Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Graś: rząd zrobi wszystko, żeby USA były ważnym partnerem dla Europy

0
Podziel się:

Będziemy robić wszystko, żeby Stany Zjednoczone były ważnym partnerem
dla Europy, nie tylko w sferze bezpieczeństwa, ale także gospodarki - zadeklarował w środę rzecznik
rządu Paweł Graś, który skomentował w ten sposób zwycięstwo Baracka Obamy w wyborach prezydenckich.

Będziemy robić wszystko, żeby Stany Zjednoczone były ważnym partnerem dla Europy, nie tylko w sferze bezpieczeństwa, ale także gospodarki - zadeklarował w środę rzecznik rządu Paweł Graś, który skomentował w ten sposób zwycięstwo Baracka Obamy w wyborach prezydenckich.

"Kibicowałem obywatelom Stanów Zjednoczonych, żeby dokonali właściwego wyboru, trzeba pogratulować zwycięzcy i wszystkim, którzy w tym demokratycznym procesie wzięli udział, a przede wszystkim trzeba pogratulować klasy obu politykom (Mittowi Romney'owi i Barackowi Obamie) - bo pokazali, jak w takich sytuacjach należy się zachowywać, jak reagować na zwycięstwo swojego konkurenta. Wszyscy byśmy sobie życzyli, żeby takie standardy obowiązywały wszędzie" - powiedział Graś dziennikarzom.

Jak zauważył, prezydent Obama zapowiadał, że nie będzie większych zmian w polityce międzynarodowej. "My oczywiście będziemy robić wszystko, żeby Stany Zjednoczone były ważnym partnerem dla Europy, żeby - nie tylko w sferze bezpieczeństwa, ale także w sferze gospodarki - kontakty i wzajemna wymiana były silniejsze, pełniejsze i łatwiejsze" - mówił rzecznik rządu.

Według Grasia nie należy spodziewać się większych zmian w relacjach Polska-Stany Zjednoczone. "Nasze relacje są dobre, świadczy o tym cała seria spotkań, które odbywają się na różnych szczeblach. Na pewno - jeśli ktoś oczekiwał, że Polska będzie wobec Stanów Zjednoczonych prowadziła politykę na kolanach - może czuć się zawiedziony" - zaznaczył.

Jak podkreślił, Polska jest ważnym i silnym krajem w Unii Europejskiej, a Stany Zjednoczone to dostrzegają.

Obama wygrał wybory zdobywając 50 procent głosów bezpośrednich (wyborców). Jego republikański oponent Mitt Romney uzyskał ich 49 procent. Przewaga prezydenta była bardziej wyraźna w liczbie głosów elektorskich, które w USA decydują o wyniku wyborów. (PAP)

mrr/ eaw/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)