Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Graś: współpraca z ETPC nie będzie taka, jakiej oczekuje Trybunał

0
Podziel się:

W związku z decyzją ETPC o odtajnieniu sprawy Abd al-Rahima
al-Nashiriego do momentu zakończenia polskiego śledztwa ws. domniemanych więzień CIA w Polsce
współpraca z Trybunałem nie będzie taka, jakiej Trybunał oczekuje - zapowiedział we wtorek rzecznik
rządu Paweł Graś.

W związku z decyzją ETPC o odtajnieniu sprawy Abd al-Rahima al-Nashiriego do momentu zakończenia polskiego śledztwa ws. domniemanych więzień CIA w Polsce współpraca z Trybunałem nie będzie taka, jakiej Trybunał oczekuje - zapowiedział we wtorek rzecznik rządu Paweł Graś.

PAP poinformowała w poniedziałek, że Europejski Trybunał Praw Człowieka odtajnił rozpoznawanie skargi Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego, który miał być więziony w domniemanym więzieniu CIA w Polsce. "To oznacza tylko, że (...) będziemy musieli być bardziej wstrzemięźliwi we współpracy z Trybunałem, ta współpraca układała się dotąd całkiem dobrze" - ocenił we wtorek w Radiu Zet Graś.

Zapowiedział: "będziemy się starali wytłumaczyć Trybunałowi, że według polskiego prawa (...), wedle polskiej konstytucji i polskich ustaw, w tej sprawie prowadzone jest śledztwo - dosyć intensywne - przez polską prokuraturę".

Graś zaznaczył, że "wiele aspektów tego śledztwa jest niejawnych i do momentu zakończenia śledztwa przez polską prokuraturę, po to chociażby, aby nie utrudniać jej prowadzenia tego śledztwa i stawiania ewentualnych zarzutów, ta współpraca nie będzie taka, jakiej Trybunał oczekuje".

Dopytywany, czy prezydent Bronisław Komorowski powinien zwolnić z tajemnicy b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, by ten mógł zeznawać przed polską prokuraturą, rzecznik odparł: "To jest decyzja pana prezydenta Komorowskiego. Analizując tę konkretną sytuację (prezydent-PAP) powinien podjąć decyzję zgodną z interesem państwa polskiego. Interesem państwa polskiego jest nieobniżanie zakresu bezpieczeństwa państwa polskiego".

Rzecznik rządu podkreślił, że prokuratorskie śledztwo "powinno ustalić, czy przy podejmowaniu decyzji dotyczących współpracy z Amerykanami zostało złamane polskie prawo".

"Chcę bardzo głęboko wierzyć, że osoby, które wtedy podejmowały ewentualne decyzje (...) nie dopuściły się złamania prawa i kierowały się wyłącznie interesem Polski, bezpieczeństwa państwa" - powiedział Graś. Zastrzegł jednak, że "jeśli prawo zostało złamane, jeśli doszło do sytuacji, że na terenie Polski były łamane prawa człowieka, czy było naruszane prawo za zgodą, wiedzą i za przyzwoleniem ówczesnych władz, to wtedy polityczne i ewentualne karne konsekwencje powinny być wyciągnięte".

Decyzja o odtajnieniu postępowania dotyczącego skargi Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego przeciwko Polsce zapadła prawdopodobnie 22 stycznia. Adwokaci al-Nashiriego, który twierdzi, że był więziony także w Polsce zaskarżyli do Strasburga "przewlekłość i nieefektywność polskiego śledztwa" w 2011 r.

Amerykanie uznają al-Nashiriego za sprawcę ataku terrorystycznego na okręt amerykańskiej marynarki wojennej USS Cole w 2000 r. w Jemenie. Został on schwytany w Dubaju dwa lata po zamachu. Według doniesień AP w grudniu 2002 r. był w tajnym więzieniu w Polsce - zaledwie kilka dni po jego otwarciu. Al-Nashiri miał być przetrzymywany na terenie Polski w okresie 5 grudnia 2002 r. - 6 czerwca 2003 r. W trakcie przesłuchań prowadzonych w tym okresie dochodzić miało do sytuacji naruszających prawa mężczyzny.

W toku prowadzonego od sierpnia 2008 r. tajnego śledztwa w sprawie domniemanych więzień CIA w Polsce prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.(PAP)

hgt/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)