Przywódca neonazistowskiej Złotej Jutrzenki i czterech deputowanych tej partii stanie przed sądem we wtorek pod zarzutem przynależności do organizacji przestępczej. To pierwszy od 1974 roku przypadek aresztowania w Grecji deputowanych do parlamentu.
Przywódcę Złotego Świtu Nikolaosa Michaloliakosa, rzecznika partii Iliasa Kasidirisa, czterech jej deputowanych i 13 członków aresztowano po zabójstwie 34-letniego antyrasistowskiego rapera Pawlosa Fyssasa, którego dokonał sympatyk Złotej Jutrzenki. Jorgos Rupakias przyznał się przed sądem do zabójstwa muzyka i przedstawił się jako zwolennik Złotej Jutrzenki.
Aresztowani byli przez dziewięć godzin przesłuchiwani przez prokuratorów w nocy z soboty na niedzielę, następnie przewieziono ich do aresztu, gdzie pozostaną do czasu rozprawy sądowej. Część z nich ma się pojawić tam we wtorek, druga część - w środę, o czym poinformował pragnący zachować anonimowość urzędnik sądowy.
Zabójstwo Fyssasa wywołało falę protestów w całej Grecji i doprowadziło do wszczęcia dochodzenia w sprawie ewentualnych związków Złotej Jutrzenki z tym atakiem, a także z wieloma innymi czynami przestępczymi.
Sprawa zabójstwa ma też reperkusje w policji; zebrane przez śledczych dowody wskazują, że Złota Jutrzenka działała także w siłach policyjnych. Dwaj policjanci zostali w sobotę aresztowani, a kilku oficerów zostało zawieszonych lub zwolnionych.
Złota Jutrzenka, która przez długi czas była marginalnym ugrupowaniem, w zeszłorocznych wyborach bardzo się umocniła, zajmując piąte miejsce z 7 procentami głosów. Wzrost swych wpływów zawdzięczała radykalizującym się nastrojom społeczeństwa, które coraz dotkliwiej odczuwa cięcia oszczędnościowe narzucone Grecji przez MFW i euroland. (PAP)
mmp/ ap/
14682426 arch.
