Trzęsienie ziemi o sile 6,5 w skali Richtera nawiedziło w niedzielę południową Grecję. Zginęła jedna osoba, 15 zostało rannych, wstrząsy uszkodziły domy i bazę wojskową - podały władze.
"Mamy co najmniej jedną ofiarę śmiertelną i na razie 15 rannych" - podała policja.
Niektórzy ranni odnieśli obrażenia, zeskakując z balkonów w panice, gdy zatrzęsła się ziemia w mieście Patras; inni wybiegli na ulice.
"To było straszne. Nigdy czegoś podobnego nie przeżyliśmy. To trwało bardzo długo" - powiedział w telewizji burmistrz innego, nieodległego miasta Pyrgos Makis Paraskewopulos i dodał, że obawiano się, "że miasto zostanie zrównane z ziemią".
Według wstępnych danych pięć starych budynków zawaliło się w regionie dotkniętym wstrząsami, jedna osoba może być w ruinach. Uszkodzone są linie telefoniczne, a ludzie boją się wrócić do domu - powiedział agencji Reutera przedstawiciel policji.
Wstrząsy uszkodziły główną wieżę kontrolną bazy greckich sił powietrznych w mieście Andrawida.
"Z pewności będziemy mieć wstrząsy wtórne, co jest naturalnym zjawiskiem. Ludzie nie powinni panikować, lecz słuchać komunikatów władz lokalnych" - powiedział dyrektor ateńskiego Instytutu Geodynamiki Gerasimos Papadopulos. (PAP)
mmp/ ap/ je/
2698 2644 2614