Około 200 działaczy organizacji ekologicznej Greenpeace zablokowało w poniedziałek rano wejście do budynku Rady Europejskiej w Brukseli, by zaprotestować przeciwko nadmiernym połowom w wodach europejskich.
W budynku Rady Europejskiej odbywają się kilka razy do roku spotkania ministrów państw UE, oraz szczyty przywódców krajów członkowskich.
Przed siedmioma wejściami do budynku, gdzie ministrowie rolnictwa i rybołówstwa państw UE mają obradować na temat kwot połowowych na 2008 roku, działacze Greenpeace'u rozwinęli wielkie żółte transparenty wzywające do wstrzymania połowów w Europie o czasu, aż odrodzą się populacje ryb.
Policja aresztowała około 30 działaczy, którzy siedzieli na ziemi, spleceni ramionami.
"Ta prowadzona od ćwierć wieku polityka (połowowa) to absolutna klęska. Przekonaliśmy się o tym w przypadku sardeli, dorszy, a teraz tuńczyka czerwonego" - powiedział przedstawiciel Greenpeace'u Francois Chartier. Jak podkreślił, nadmierny połów doprowadził do tego, że te trzy gatunki zostały tak przetrzebione, iż trzeba było wdrożyć programy ich ochrony.