Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Greenpeace zadowolony ze stanowiska UE na G20 ws. klimatu

0
Podziel się:

Organizacja obrońców środowiska Greenpeace pochwaliła uzgodnione na
czwartkowym szczycie UE stanowisko na rozmowy G20, by domagać się od innych uprzemysłowionych potęg
większego zaangażowania finansowego w ochronę klimatu w krajach rozwijających się.

Organizacja obrońców środowiska Greenpeace pochwaliła uzgodnione na czwartkowym szczycie UE stanowisko na rozmowy G20, by domagać się od innych uprzemysłowionych potęg większego zaangażowania finansowego w ochronę klimatu w krajach rozwijających się.

Przywódcy zaostrzyli język UE w negocjacjach przed konferencją klimatyczną w Kopenhadze w grudniu br. Zażądali m.in. od USA, by już od przyszłego roku, czyli jeszcze przed wejściem w życie nowego porozumienia post-Kioto w 2013 roku, wspomagać najbiedniejsze kraje ogólną kwotą 5-7 mld euro.

To jak rękawica rzucona prezydentowi USA Barackowi Obamie przez Unię Europejską - skomentował Greenpeace Polska w przesłanym PAP w piątek komunikacie.

"Unia Europejska postąpiła słusznie, wysyłając przed spotkaniem G20 czytelny sygnał, na który USA muszą jak najszybciej odpowiedzieć" - oświadczyła Julia Michalak, koordynator kampanii klimat i energia. "Jesteśmy zadowoleni, że polski rząd podziela unijne stanowisko w kwestii utworzenia funduszu wczesnego finansowania krajów rozwijających się i uważamy, że Polska powinna mieć w nim swój sprawiedliwy udział" - dodała.

"Wszystkie kraje, z wyjątkiem najmniej rozwiniętych, powinny uczestniczyć w finansowaniu walki ze zmianami klimatycznymi w krajach rozwijających się. Fundusze byłyby przyznawane w zależności od potrzeb, w taki sposób, by kraje rozwijające się dostawały więcej, niż same wpłacają" - głosi przyjęte unijne stanowisko na G20.

Unia Europejska chce być liderem - także finansowym - w ochronie klimatu na ziemi, ale oczekuje od USA, Rosji, Indii, Brazylii czy Chin porównywalnego wysiłku. Premier Donald Tusk podkreślał w Brukseli "brak wiążących deklaracji ze strony innych globalnych partnerów".

"Mówiąc krótko: jeśli UE ma się zrzucać na ochronę klimatu i deklarować jakieś kwoty, to musi to być skorelowane z poważnymi deklaracjami USA, Chin, Indii i innych wielkich partnerów globalnych. W innym przypadku trzeba zachować, moim zdaniem, powściągliwość i ostrożność" - ocenił.

W zeszłym tygodniu Komisja Europejska zaproponowała, by coroczny wkład UE do funduszu na rzecz rozwoju czystych technologii energetycznych, ochrony lasów i adaptacji do zmian klimatu w krajach rozwijających się wynosił od 2 do 15 mld euro rocznie. Ich potrzeby do roku 2020 oszacowała na 100 mln euro rocznie.

Polska należy do krajów, które apelują, by przed zobowiązaniem się do czegokolwiek w Kopenhadze porozumieć się w UE co do podziału unijnej składki na kraje członkowskie, tak by pod presją konieczności osiągnięcia sukcesu na konferencji nie zapadły decyzje finansowe nie do udźwignięcia dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Unijne porozumienie w tej sprawie ma zapaść na październikowym szczycie UE w Brukseli.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)