Kandydatka PO na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecała podczas wtorkowego spotkania z mieszkańcami dzielnicy Targówek, że jeżeli wygra wybory, to jej priorytetem będzie usprawnienie komunikacji między prawą a lewą częścią Warszawy.
"Przełamię niemoc decyzyjną towarzyszącą rządom PiS w Warszawie" - powiedziała. Zaproponowała m.in. wybudowanie czterech mostów, uruchomienie dodatkowych linii Szybkiej Kolei Miejskiej, w tym na Pragę i wybudowanie drugiej linii metra przebiegającej ze wschodu na zachód stolicy.
Pytana, czy budowę drugiej nitki metra rozpoczęłaby od wschodu (czyli okolic Targówka) powiedziała, że to będzie przedmiotem analiz eksperckich.
"Łatwo jest coś lekką ręką obiecać, ale później trzeba świecić oczami" - żartowała Gronkiewicz-Waltz. Jak zapewniła, jej celem jest to, by nowa linia metra była budowana w szybszym tempie niż pierwsza. Od tego posłanka PO uzależnia decyzję, w którym miejscu miałaby się rozpocząć jej budowa.
Mówiła też o zastosowaniu partnerstwa publiczno-prywatnego przy realizacji takich inwestycji jak np. lotnisko w Modlinie, czy linia kolejowa na lotnisko na warszawskim Okęciu.
Zapowiedziała, że jako prezydent stolicy, przekaże więcej kompetencji dzielnicom i ich burmistrzom.
"Będę dążyła do tego, by zdecentralizować zarządzanie miastem. W wielu kwestiach nie jest potrzebna decyzja prezydenta i wystarczy, że burmistrz dzielnicy ją podejmuje. To pozwoli na szybszą realizację wielu postanowień" - przekonywała Gronkiewicz-Waltz. (PAP)
och/ ura/ mag/
