Pokolenie Marca'68 w dużej mierze organizowało później opozycję demokratyczną - mówiła w trakcie uroczystości na warszawskim Dworcu Gdańskim prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz- Waltz. Według niej, po wydarzeniach marcowych wielu zrozumiało, czym jest komunizm i władza totalitarna.
Prezydent stolicy podkreśliła, że ci, którzy przed 40 laty zmusili do emigracji 15 tys. ludzi "nie wygrali". "Z kolei ci, którzy podjęli wtedy aktywną działalność polityczną zainspirowali powstanie ruchu społecznego, który doprowadził do upadku PRL" - dodała.
"W dużej mierze to pokolenie Marca'68 organizowało opozycję demokratyczną, a potem ruch +Solidarności+" - mówiła. Dodała, że po wydarzeniach Marca'68 wiele osób "przejrzało", czym jest komunizm, co oznacza władza totalitarna, a także jak łatwo jest używać "instrumentu antysemityzmu" w walce politycznej.
Zdaniem Gronkiewicz-Waltz, pamięć o Marcu'68 powinna wyrażać się codziennie przez piętnowanie "wszystkiego, co niesie ze sobą nienawiść i pogardę". (PAP)