Mecz Polska-Portugalia był testem nie tylko dla Stadionu Narodowego, ale też dla służb zabezpieczających Euro 2012 - oceniła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak dodała, sprawdziły się m.in. rozwiązania związane z organizacją ruchu i dodatkową komunikacją miejską.
"Najtrudniejszy egzamin przed nami, ale po wczorajszym wieczorze mogę powiedzieć, że go zdamy" - mówiła prezydent podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Dodała, że dobrze sprawdziła się dodatkowa komunikacja miejska przewidziana dla kibiców, a także m.in. wyłączenie z ruchu niektórych ulic i mostu Poniatowskiego (w czasie opuszczania przez kibiców stadionu).
Powiedziała, że nieckę stadionu kibice opuścili w "rekordowym czasie sześciu minut", a opuszczanie terenu obiektu przebiegło szybko i bezkolizyjnie. Po meczu kibice wychodzili dwiema bramami. Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że podczas mistrzostw Euro 2012 będzie czynne jedno więcej: kibice będą wychodzić trzema bramami, a czwarta będzie przeznaczona dla gości UEFA.
Gronkiewicz-Waltz powiedziała również, że w trakcie środowego spotkania wykorzystano wszystkie procedury, które będą stosowane podczas meczów Euro 2012.
Poinformowała również, że mecz Polska-Portugalia zabezpieczało 2,5 tys. policjantów, 280 strażników miejskich i m.in. 100 osób z zabezpieczenia medycznego, a także służby porządkowe i służby informacyjne.
Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że przed rozpoczęciem mistrzostw na Stadionie Narodowym, być może w kwietniu, odbędzie się jeszcze jeden mecz towarzyski. Nie podała jednak szczegółów. "Przed mistrzostwami przydałaby się druga próba" - powiedziała. Dodała, że przed mistrzostwami mogłyby powstać parking dla osób niepełnosprawnych przy ul. Zielenieckiej. Prezydent chciałaby, aby osoby niepełnosprawne, tak jak w przypadku wyborów, mogły skorzystać ze zorganizowanego dojazdu na stadion.
Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor powiedziała, że do izby wytrzeźwień w nocy ze środy na czwartek trafiło 47 osób, w tym jeden kibic. Jedna osoba trafiła do szpitala - był to pracownik służb porządkowych.
Dodała, że sztab bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego pracował w zmodernizowanym budynku Centrum Bezpieczeństwa przy ul. Młynarskiej 43/45. Tam też obsługiwano system monitoringu. Swoją placówkę ma w centrum straż miejska, a stanowiska straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja.
Gawor podkreśliła, że kamery monitoringu miejskiego, w tym 11 na terenie Stadionu Narodowego, umożliwiły nadzorowanie okolicznych przystanków, a także wyjść ze stadionu.
Rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska poinformowała, że po meczu zebrano 10 ton śmieci. 70 osób dbało o czystość na stadionie, w jego okolicy, na trasach przemarszów kibiców do pl. Zawiszy oraz na obszarach kluczowych z punktu widzenia komunikacji miejskiej. "Najwięcej odpadów - głównie opakowań plastikowych - zebraliśmy przed meczem, zapewne w związku z faktem, że na teren Stadionu nie można było wnosić napojów" - poinformowała.
pru/ kno/ itm/ jbr/