Dwóch groźnych bandytów zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku na terenie Poznania. Grupa, w której działali 33- letni Jakub P., pseud. Pyza, oraz 27-letni Bartosz W., pseud. Murzyn, ma na koncie m.in. udział w strzelaninach, napady na TIR-y i przemyt papierosów.
O zatrzymaniu członków szajki, działającej na terenie Wielkopolski i województw pomorskiego i zachodniopomorskiego, poinformował we wtorek PAP rzecznik pomorskiej policji, Jan Kościuk.
"Mężczyźni odpowiedzą za szereg popełnionych przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, napady na TIR-y i nielegalne posiadanie broni. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. Policjanci zabezpieczyli mienie ruchome, należące do bandytów o wartości 350 tys. zł" - dodał Kościuk.
Grupa, do której należeli zatrzymani, ma na koncie wiele napadów na TIR-y przewożące drogie towary, a także przemyt, na dużą skalę, papierosów z Litwy do Niemiec.
Z informacji policji wynika, że szajka ta rywalizowała z innymi grupami przestępczymi m.in. tzw. grupą białogardzką, która również zajmowała się przemytem papierosów. Bandyci napadali na TIR-y przewożące papierosy grupy białogardzkiej, podczas których niejednokrotnie uprowadzali kierowców ciężarówek.
Na tle porachunków przestępczych dochodziło do awantur pomiędzy bandytami. Wynikiem tego były m.in. strzelaniny w toruńskiej dyskotece i w hotelu w Poznaniu. Na zlecenie jednego z zatrzymanych ostrzelano także mieszkanie na jednym z poznańskich osiedli. W czasie strzelaniny w mieszkaniu przebywało małżeństwo i kilkuletnie dziecko.
Policja zapowiada dalsze zatrzymania w związku z tą sprawą. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Słupsku.(PAP)
pek/ bno/ jra/