Grupa kontaktowa ds. Libii, zebrana w czwartek w Stambule, zaapelowała do Muammara Kadafiego, by poddał się i w ten sposób zapobiegł dalszemu rozlewowi krwi w tym ogarniętym rewoltą kraju.
Wysokiej rangi dyplomaci z grupy kontaktowej wezwali też Radę Bezpieczeństwa ONZ do przegłosowania dyskutowanej obecnie rezolucji w sprawie odblokowania libijskich aktywów i porozumiała się co do uwolnienia ich w ramach "przyspieszonej" procedury.
Zebrani w Stambule dyplomaci uznali również, że międzynarodowym wysiłkom na rzecz odbudowy pokadafijskiej Libii powinna przewodzić ONZ. Podkreślili też, że operacja NATO w Libii powinna trwać do pełnego wyegzekwowania rezolucji ONZ.
Wcześniej turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu mówił, że ONZ powinna pilnie podjąć działania, mające na celu odblokowanie libijskich aktywów, zamrożonych w ramach sankcji.
Wysłannik powstańczej Narodowej Rady Libijskiej oświadczył na spotkaniu w Stambule, że tymczasowy rząd oczekuje od ONZ pomocy w odbudowaniu sił zbrojnych i policji, natomiast nie zwróci się o przysłanie obcych wojsk.
W skład grupy kontaktowej ds. Libii wchodzi ok. 30 krajów i wiele organizacji międzynarodowych, m.in. UE, ONZ i Liga Państw Arabskich. (PAP)
ksaj/ ap/
9651990 9651944 arch.