Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grupiński: negocjacje firm z bankami rozwiązaniem problemu opcji

0
Podziel się:

Zdaniem ministra w kancelarii premiera
Rafała Grupińskiego, głównym sposobem rozwiązania problemu opcji
walutowych powinny być negocjacje między zainteresowanymi firmami
i bankami.

Zdaniem ministra w kancelarii premiera Rafała Grupińskiego, głównym sposobem rozwiązania problemu opcji walutowych powinny być negocjacje między zainteresowanymi firmami i bankami.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak informował, że jego resort przygotował projekt ustawy, proponujący trzy podejścia do rozwiązania problemu umów na opcje walutowe. Pierwsze gwarantowałoby stronom prawo do renegocjacji warunków umów w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy, drugie - pozwalające na odstąpienie od umowy i trzecie - na unieważnienie umowy na opcje z mocy prawa.

"Jeśli byśmy unieważniali w sposób mechaniczny, najprostszy opcje walutowe jakąś ustawą, to mamy dwa problemy: prawo nie działa wstecz. Po drugie, umowy zawarte, udokumentowane, przyjęłoby na siebie państwo" - powiedział we wtorek w radiowych Sygnałach Dnia Grupiński.

"Każdy bank udowodniłby nam sądownie, że w takim razie przejmujemy te zobowiązania" - dodał.

Zaznaczył, że głównym narzędziem działania w sprawie opcji walutowych powinny być negocjacje między firmami i bankami.

Dodał, że rząd szuka rozwiązań, które będą służyły firmom. "Mam nadzieję, że jakieś stanowisko tutaj wypracujemy" - powiedział. "Jednak nie będzie ono działało na korzyść tych, którzy prowadzili ten hazardowy mechanizm na polski rynek, bo wprowadziły go zachodnie banki, nie polskie" - zaznaczył.

"Jeśli chodzi o wicepremiera Pawlaka, to jest tu pełna współpraca między nim a premierem Tuskiem. Jeśli w jakichś sprawach się różnimy - jak w ocenie co do podejścia do problemu opcji walutowych - to są to rzeczy, które wydyskutowujemy w trakcie naszych koalicyjnych spotkań i przyjmujemy potem wspólne stanowisko" - zaznaczył.

Nie jest wykluczone, że we wtorek w ostatniej chwili projekt zostanie wprowadzony pod obrady Rady Ministrów, chociaż nie znalazł się on w porządku obrad.

Kilkanaście miesięcy temu, kiedy złoty umacniał się, przedsiębiorcy sprzedający swoje usługi bądź towary za waluty obce, w obawie przed stratami, zawierali z bankami umowy dotyczące tzw. opcji walutowych. Chcieli w ten sposób zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym.

Nie zawsze jednak umowy z bankami służyły jedynie do zabezpieczenia kursowego. Część umów miała charakter spekulacyjny. Ostatecznie w wyniku tych umów wiele firm poniosło poważne straty.

Grupińskiego pytano również o przedstawiony w poniedziałek raport NBP na temat przyjęcia euro. Jego autorzy, z powodu kryzysu, nie rekomendują przystąpienia Polski do mechanizmu ERM2 w 2009 roku.

"Nie uważam, żeby kwestia wysokości złotówki w stosunku do euro czy dolara była decydująca w momencie, kiedy byśmy się zdecydowali na wejście do ERM2" - powiedział.

"Nie jest powiedziane, że musimy czekać, aż złotówka się bardzo umocni, by wejść do strefy ERM2, bo trzeba też patrzeć na realny układ sił na rynku walutowym na całym świecie" - dodał.

Zdaniem Grupińskiego, "im szybciej wyruszymy do strefy euro, tym szybciej wyjdziemy z kłopotów". "Tutaj moje zdanie różni się od zdania ekspertów NBP" - zaznaczył.

Rząd planuje wprowadzenie euro w 2012 roku i przystąpienie do mechanizmu ERM2 w połowie 2009 r. Mechanizm ERM2 przewiduje związanie polskiej waluty z euro. (PAP)

firma
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)