Zmiana w rządzie nie jest zaskakująca, konsekwencje powinny być wyciągnięte - w ten sposób szef klubu PO Rafał Grupiński skomentował decyzję premiera Donalda Tuska, który poinformował w piątek o dymisji ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego.
"Zmiana nie jest zaskakująca, konsekwencje powinny być wyciągnięte z tego zamieszania (dotyczącego memorandum gazowego - PAP). Premier ma pełną ocenę sytuacji i podjął taką decyzję, którą należy przyjąć ze zrozumieniem" - powiedział dziennikarzom Grupiński.
Według szefa klubu PO istotny jest problem nadzoru nad energetyką. "Rozumiem, że będzie przeprowadzona dyskusja co do ewentualnych zmian w nadzorze, tak aby tego rodzaju niespodzianki nie miały już więcej miejsca" - zaznaczył.
Grupiński przyznał też, że kwestia memorandum "przeważyła szalę" - jeśli chodzi o opinię premiera dotyczącą pracy Mikołaja Budzanowskiego.
"Ministrowie popełniają błędy i muszą wiedzieć, że kwestia odpowiedzialności jest cechą niezbywalną - jeśli chodzi o sprawowanie tego rodzaju funkcji publicznych" - mówił szef klubu PO. Zapewnił jednocześnie, że dobrze mu się współpracowało z ministrem Budzanowskim.
Premier Donald Tusk zdecydował w piątek o dymisji ministra skarbu i zwrócił się do prezydenta o powołanie na tę funkcję obecnego wiceministra administracji i cyfryzacji Włodzimierza Karpińskiego. Te decyzje mają związek z memorandum gazowym. (PAP)
mrr/ son/ jra/