Prezydent Bronisław Komorowski odwiedził w środę w Tbilisi Misję Obserwacyjną Unii Europejskiej w Gruzji (EUMM) i spotkał się z jej szefem gen. Andrzejem Tyszkiewiczem.
Szczegółów rozmowy prezydenta z przedstawicielami EUMM nie podano.
Misja nadzoruje wykonanie rozejmu pokojowego po kilkudniowej wojnie rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu 2008 roku, która doprowadziła do oderwania się od Gruzji separatystycznych regionów: Abchazji i Osetii Południowej.
Gen. Tyszkiewicz ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że sytuacja na granicy Gruzji i Abchazji ustabilizuje się w ciągu kilku lat.
Według niego obecnie sytuacja jest już lepsza. "Nie słyszymy o powrocie zbrojnych konfliktów, napięcia z użyciem broni" - powiedział generał. Zastrzegł jednak, że nie można oczekiwać, iż w ciągu kilku lat wszystko powróci "do stanu sprzed niepokojów". "Tego typu działania muszą być obliczone na kilka etapów, na wiele lat" - dodał.
Szef EUMM zaznaczył, że misja współpracuje na wszystkich szczeblach z władzami gruzińskimi i władzami Abchazji i Osetii Płd. oraz z władzami rosyjskimi. Liczy 421 osób ze wszystkich państw członkowskich UE. "Nasza rola polega na nadzorowaniu, stabilizacji, poprawie bezpieczeństwa" - wyjaśnił Tyszkiewicz.
"Polska jest jednym z większych kontrybutorów, stara się uczestniczyć aktywnie w różnych formach pomocy dla Gruzji" - podkreślił.
Z Tbilisi Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ kar/ gma/
