Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grybauskaite: napięcie w stosunkach z Polską eskalują politycy

0
Podziel się:

Napięcie polityczne pomiędzy Wilnem a Warszawą sztucznie eskalują poszczególni
politycy z obu stron - oceniła w czwartek prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

Napięcie polityczne pomiędzy Wilnem a Warszawą sztucznie eskalują poszczególni politycy z obu stron - oceniła w czwartek prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

"Sztucznie eskalowane przez poszczególnych polityków z obu stron tzw. napięcie to sprawa odpowiedzialności tych polityków" - powiedziała litewska prezydent dziennikarzom.

Mówiąc o polskiej inwestycji w rafinerii w Możejkach i problemach logistycznych Orlen Lietuva, Grybauskaite oświadczyła, że "Litwa nie może spełniać wszystkich życzeń jednego przedsiębiorstwa". "Są to komercyjne spory jednego przedsiębiorstwa" - powiedziała. Dodała, że "warunków, jakich chciałoby przedsiębiorstwo (Orlen Lietuva - PAP), rząd Litwy nie może i nie chce spełnić".

Według prezydent, problemy związane z mniejszościami narodowymi są rozstrzygane. "Osobiście nie dostrzegam napięcia politycznego z Polską. W przyszłym tygodniu wybieram się z wizytą do Polski. Jestem zaproszona na uroczystości z okazji obchodów Dnia Niepodległości i żadnego rodzaju napięć z (polskimi) władzami nie mam" - powiedziała Grybauskaite.

Pod koniec października litewskie MSZ zarzuciło polskim urzędnikom szerzenie błędnej informacji w sprawie sytuacji polskiej mniejszości na Litwie i Orlen Lietuva. W tej sprawie dyrektor Departamentu Państw Europy w litewskim MSZ Neris Germanas spotkał się z ambasadorem RP na Litwie Januszem Skolimowskim. Według resortu, dyplomaci rozmawiali m.in. o wywiadzie ambasadora Skolimowskiego dla "Lietuvos Żinios", i wypowiedzi ambasadora Polski na Łotwie Jerzego Marka Nowakowskiego dla łotewskiej gazety rosyjskojęzycznej "Biznes&Baltija".

Skolimowski powiedział w wywiadzie m.in., że "bliższym kontaktom obu krajów przeszkadzają nierozstrzygnięte od lat problemy". Przypomniał, że "Litwa nadal nie realizuje podjętych zobowiązań dotyczących polskiej mniejszości narodowej", i wymienił problem zwrotu ziemi na Wileńszczyźnie, zamieszkiwanej w większości przez Polaków, problemy związane z polską oświatą na Litwie, pisownią nazwisk polskich oraz z używaniem polskich nazw ulic i miejscowości.

Odnosząc się do rafinerii w Możejkach, Skolimowski zaznaczył, że "pozostaje kilka możliwych scenariuszy przyszłości" tego przedsiębiorstwa, poczynając "od utrzymania aktualnej sytuacji właścicielskiej i dalszej budowy wartości litewskiej spółki po częściową lub całkowitą sprzedaż".

Nowakowski odnotował, że "Litwa i Łotwa zawsze były ważnymi sąsiadami dla Polski", ale w związku z inwestycją PKN Orlen w rafinerię w Możejkach "stosunki mogą ulec zmianie". "Kraje bałtyckie powinny organizować biznes z Polską na warunkach korzystnych dla obu stron, bez zdrad i oszustwa. Jesteśmy zmęczeni litewskimi błędami, moim zdaniem, strasznymi błędami" - powiedział Nowakowski.

Polskie MSZ wyraziło ubolewanie, że przyjazne gesty wykonywane w ostatnich latach nie spotkały się z adekwatną reakcją litewską. Resort zapowiedział też podjęcie działań dyplomatycznych w sprawie polskiej mniejszości na Litwie.

Premier Donald Tusk powiedział pod koniec października, że Polska nie ustąpi w kwestii przestrzegania przez Litwę europejskich standardów dotyczących mniejszości. Ale - jak mówił - będzie zalecał w tej sprawie "jak najdalej idącą cierpliwość".

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ cyk/ mc/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)