Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grzeszczak: propozycja prezydenta ws. sądów - do zaakceptowania dla PSL

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi Jana Burego i Piotra Zgorzelskiego
#

# dochodzą wypowiedzi Jana Burego i Piotra Zgorzelskiego #

25.06. Warszawa (PAP) - Proponowane przez prezydenta obiektywne zasady tworzenia i znoszenia sądów rejonowych - w oparciu o liczbę mieszkańców oraz liczbę rozpatrywanych spraw - to kompromis do zaakceptowania dla PSL - powiedział PAP wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL).

Prezydent Bronisław Komorowski prowadzi we wtorek konsultacje z klubami parlamentarnymi m.in. w sprawie sądów rejonowych. Rozmawiał już z szefem klubu PO Rafałem Grupińskim i delegacją PSL. Oprócz Grzeszczaka ludowców reprezentowali szef klubu Jan Bury, poseł Piotr Zgorzelski i senator Andżelika Możdżanowska.

Grzeszczak powiedział PAP po spotkaniu, że prezydent przedstawił na nim kompromisowe rozwiązanie do zaakceptowania dla PSL. "To kompromis, który jest do zaakceptowania" - oświadczył.

Podkreślił równocześnie, że liczy na podpisanie przez prezydenta ustawy o okręgach sądowych, przyjętej w czerwcu przez Sejm. "To był pierwszy projekt obywatelski, który przeszedł całą procedurę" - argumentował.

Również poseł PSL Piotr Zgorzelski przekonywał, że ustawa obywatelska to dla ludowców priorytet. "Prezydent nie chciał zdradzić, jaką podejmie decyzję" - powiedział PAP Zgorzelski.

Według Grzeszczaka projekt zaproponowany przez Komorowskiego da ministrowi sprawiedliwości prawo znoszenia sądów, ale tylko na podstawie trzech kryteriów: liczby mieszkańców, (co najmniej 60 tysięcy w okręgu działania sądu), liczby spraw, (co najmniej 7 tysięcy rocznie) i zgody Krajowej Rady Sądownictwa.

Z nieoficjalnych rozmów PAP z politykami PSL wynika, że ludowcy liczą na przywrócenie części sądów zniesionych na mocy reformy b. ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. "Przywróconych zostanie 27 do 30 sądów. To wynika z tych kryteriów" - zaznaczył anonimowo polityk PSL.

Ludowcy są też przekonani, że to dzięki inicjowanemu przez nich obywatelskiemu projektowi, Komorowski wystąpił z propozycją kompromisu ws. sądów rejonowych. "Gdyby Sejm nie przyjął projektu obywatelskiego, to prezydent nie wyszedłby z propozycją własnej ustawy. Osiągnęliśmy swój cel w obronie sądów, w obronie podmiotowości społeczności lokalnych" - powiedział PAP polityk Stronnictwa.

Po spotkaniu u prezydenta w Sejmie doszło do rozmowy szefów klubów parlamentarnych PSL i PO - Jana Burego i Rafała Grupińskiego.

Bury pytany przez dziennikarzy w Sejmie powiedział po spotkaniu z Grupińskim, że PSL czeka na decyzję prezydenta w sprawie projektu obywatelskiego, ale równocześnie rozmawia o tym, co się stanie, gdy do Sejmu trafi projekt zaproponowany przez Komorowskiego. "Wtedy będzie trzeba się nad nim ewentualnie pochylić" - podkreślił. "Naszą intencją jest, by przywrócić jak najwięcej sądów rejonowych. Jeśli uda się przywrócić wszystkie sądy rejonowe - to będzie pełen sukces" - mówił Bury.

Jak zaznaczył, zarówno projekt prezydenta jak i ustawa o okręgach sądowych zmierzają do tego, by "przywrócić Polsce lokalnej sądownictwo rejonowe".

We wtorek prezydent ma też spotkania z reprezentantami Ruchu Palikota, SLD i Solidarnej Polski. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że nie weźmie udziału w konsultacjach u prezydenta.

Debata o zmianach w strukturze sądów rozgorzała wraz z reformą przeprowadzoną przez poprzedniego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Na mocy jego rozporządzenia od początku tego roku 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.

Reforma wywołała protesty środowiska sędziowskiego; krytykowała ją i opozycja, i koalicyjne PSL. Przygotowany został obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych - pilotowany w Sejmie przez PSL - który przywracał sądy zniesione na mocy reformy Gowina. 10 maja Sejm przyjął tę ustawę. Wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać w drodze rozporządzenia.

6 czerwca Senat odrzucił ustawę głosami PO. Następnie Sejm bezwzględną większością głosów odrzucił stanowisko Senatu i ustawa trafiła do prezydenta. Może on ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent na decyzję w tej sprawie ma czas do 10 lipca.(PAP)

gł/ son/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)