Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grzeszczak rozczarowany wyrokiem sądu, który orzekł, że nie był zniesławiony

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL) jest rozczarowany wyrokiem
Sądu Okręgowego w Koninie, który uniewinnił dziennikarzy "Kuriera Słupeckiego" od zarzutu
zniesławienia go. Chodzi o artykuł, w którym napisano, że wsparł on firmę syna z pieniędzy z
funduszu wyborczego PSL.

Wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL) jest rozczarowany wyrokiem Sądu Okręgowego w Koninie, który uniewinnił dziennikarzy "Kuriera Słupeckiego" od zarzutu zniesławienia go. Chodzi o artykuł, w którym napisano, że wsparł on firmę syna z pieniędzy z funduszu wyborczego PSL.

W sierpniu 2012 roku "Kurier Słupecki" w artykule "Ujawniamy kolejną aferę PSL-u", napisał, że Michał Grzeszczak, syn polityka PSL, na początku 2011 r. uruchomił firmę, na konto której zaczęły wpływać dziesiątki tysięcy złotych z kasy PSL. W sumie - według artykułu - Eugeniusz Grzeszczak, szef sztabu wyborczego PSL i jednocześnie kandydat do parlamentu, tylko przez dwa miesiące zasilił konto firmy Michała Grzeszczaka kwotą przekraczającą 121 tys. zł. "Pieniądze pozyskane z budżetu państwa (...) wędrują do rodziny" - napisała gazeta.

Grzeszczak wystąpił przeciwko dwóm dziennikarzom z prywatnym aktem oskarżenia oraz pozwem cywilnym.

W czerwcu br. sąd w Słupcy (Wielkopolskie) skazał dziennikarzy "Kuriera Słupeckiego" na kary grzywny w zawieszeniu za zniesławienie Grzeszczaka, nawiązkę i zamieszczenie sentencji wyroku w lokalnej prasie. Koniński sąd, rozpatrując apelację od wyroku sądu pierwszej instancji, uznał w środę, że dziennikarze napisali prawdę i działali w ramach dozwolonej krytyki; chronią ich przepisy polskie i europejska konwencja praw człowieka.

"Jestem rozczarowany wyrokiem, bo jest diametralnie inny, niż wyrok pierwszej instancji. Jak otrzymam uzasadnienie wyroku, to się do niego odniosę" - powiedział w czwartek PAP wicemarszałek Sejmu.

Pytany, czy będzie wnioskował o kasację wyroku, odparł, że podejmie decyzję w tej sprawie po zapoznaniu się z uzasadnieniem.

Równolegle w sądzie w Koninie toczy się postępowanie cywilne w tej sprawie przeciwko wydawcy pisma i dziennikarzowi; Grzeszczak domaga się od nich przeproszenia w krajowych i lokalnych mediach, oraz zadośćuczynienia w kwocie 30 tys. zł.(PAP)

gł/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)