Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gubernator stanu Brasilia aresztowany za łapówkarstwo

0
Podziel się:

Gigantyczna afera wstrząsnęła Brazylią: gubernator stołecznego
stanu Brasilia, Jose Roberto Arruda, i czterej członkowie rządu stanowego zostali aresztowani za
przyjmowanie olbrzymich łapówek. Po raz pierwszy w Brazylii poszedł do więzienia gubernator stanu.

Gigantyczna afera wstrząsnęła Brazylią: gubernator stołecznego stanu Brasilia, Jose Roberto Arruda, i czterej członkowie rządu stanowego zostali aresztowani za przyjmowanie olbrzymich łapówek. Po raz pierwszy w Brazylii poszedł do więzienia gubernator stanu.

Arrudę zatrzymano, gdy próbował wręczyć dziennikarzowi łapówkę w wysokości miliona realów (395 710 euro), za którą chciał kupić jego milczenie.

Gubernator usiłował w ten sposób zapobiec opublikowaniu artykułu, w którym dziennikarz ujawniał fakty dotyczące rozbudowanego systemu korupcji w stanie Brasilia. Polegał on m.in. na kupowaniu przetargów na budowę najważniejszych obiektów finansowanych z kasy publicznej.

Jeden z przyjaciół i bliskich współpracowników gubernatora, również wywodzących się z opozycyjnej partii konserwatywnej, postanowił skorzystać z ustawy nagradzającej przestępców, którzy decydują się podjąć współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Umieścił w różnych miejscach w Pałacu Gubernatorskim ukryte kamery.

Za ich pomocą sfilmowano gubernatora przyjmującego grube koperty z banknotami od przedsiębiorców, którzy "wygrali" przetargi.

Niektórzy członkowie rządu stanowego pod okiem kamery chowali otrzymane koperty z sowitymi łapówkami w bieliźnie, nawet w kalesonach.

Kamera utrwaliła na przykład scenę, w której jeden ze współpracowników gubernatora przyjmuje łapówkę, a następnie, gdy zostaje sam, klęka, aby się pomodlić.

Wielki dziennik brazylijski "O Globo" napisał w piątek, że aresztowanie gubernatora jest "bezprecedensowym i symbolicznym wydarzeniem". "Po raz pierwszy w Brazylii urzędujący gubernator poszedł do więzienia" - podkreślił "O Globo".

Powołując się na opinię brazylijskich analityków politycznych, madrycki dziennik "El Pais" twierdzi, że "jest bardzo prawdopodobne, iż Arruda posiedzi w więzieniu tylko parę dni, ponieważ uruchomiono całą machinę złożoną z adwokatów obrony, aby areszt śledczy zamienić na areszt domowy".

Dziennik przytacza opinię profesora historii najnowszej Uniwersytetu Federalnego w Rio de Janeiro, Francisco Carlosa Texeiry, który powiedział: całe wydarzenie było "wyraźnym przesłaniem do opinii publicznej, że rządzący politycy nie są już chronieni tarczą, za którą mogą spokojnie zbijać majątek na korupcji".

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva początkowo starał się wpłynąć na policję, aby nie upokarzała Arrudy, opozycyjnego polityka, nadmiernym eksponowaniem sprawy przed mediami publicznymi. Wyraził też zadowolenie, że przy zatrzymaniu gubernatora "obyło się bez pirotechniki" i nie trzeba go było wyprowadzać z domu zakutego w kajdanki.

W piątek prezydent Brazylii oświadczył: "Oczekuję, że to, co przydarzyło się Arrudzie, będzie pouczającym przykładem i nie będzie musiało powtórzyć się gdzie indziej". (PAP)

ik/ mc/

5661367

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)