Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Haga: Prokurator: dowody świadczą przeciwko Szeszeljowi

0
Podziel się:

Prokurator Międzynarodowego Trybunału ds.Zbrodni wojennych w
b.Jugosławii, gdzie toczy się proces serbskiego ultranacjonalisty Vojislava Szeszelja, rozpoczął w
poniedziałek po południu przemówienie oskarżycielskie.

Prokurator Międzynarodowego Trybunału ds.Zbrodni wojennych w b.Jugosławii, gdzie toczy się proces serbskiego ultranacjonalisty Vojislava Szeszelja, rozpoczął w poniedziałek po południu przemówienie oskarżycielskie.

Były wicepremier Serbii i lider Serbskiej Partii Radykalnej (SRS) jest oskarżony przez trybunał haski o zbrodnie, w tym czystki etniczne, popełnione podczas wojen na Bałkanach w latach 1991-1993. Twórca słynących z okrucieństw w Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji paramilitarnych "czetników" (na wzór partyzanckich oddziałów z czasów II wojny światowej, zwolenników dominacji Serbów w Jugosławii) nie przyznaje się do winy.

Prokurator Mathias Marcussen przypomniał, jak 20 lat wcześniej Szeszelj groził "morzem krwi", jeśli Bośnia zadeklaruje niepodległość.

Prokuratorzy przesłuchali 72 świadków oskarżenia. Przypominali oni, że Szeszelj był częścią przestępczego spisku pod kierownictwem Slobodana Miloszevicia, mającego na celu utworzenie przy stosowaniu czystek etnicznych serbskiego superpaństwa.

57-letni oskarżony nie reagował na żadne z oskarżeń. Broni się sam i w przyszłym tygodniu ma wygłosić mowę końcową. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Marcussen powiedział sędziom, że w piśmie, które oskarżony mu wysłał, wypierał się współpracy z Miloszeviciem.

Szeszelj dobrowolnie udał się do Hagi w 2003 roku, twierdząc, że jest niewinny, i zapowiadał, że ze swego procesu zrobi "cyrk".

Proces zaczął się w listopadzie 2006 roku, lecz został przerwany, gdyż Szeszelj przez 28 dni prowadził strajk głodowy. Domagał się prawa do występowania osobiście w swojej obronie i sąd mu je przyznał. Proces rozpoczął się ponownie w listopadzie 2007 roku.

W lipcu 2009 roku Szeszelj został skazany przez trybunał haski na 15 miesięcy więzienia za znieważenie sądu przez ujawnienie na łamach napisanej w więzieniu książki tożsamości trzech świadków, którzy pod pseudonimem zeznawali przeciwko niemu w procesie o zbrodnie wojenne. Wielokrotnie znieważał sędziów i prokuratorów, nazywając ich hiszpańską inkwizycją.

W styczniu bieżącego roku Szeszelj zażądał od trybunału w Hadze 2 mln euro odszkodowania. Jego zdaniem sąd utrudnia mu występowanie w roli obrońcy we własnym procesie oraz rozmyślnie przeciąga sprawę. Szeszelj skarżył się też, że nie może kontaktować się z rodziną, przyjaciółmi i lekarzem.

Podczas rozprawy w poniedziałek zwrócił się do prokuratorów, aby mówili jedynie przez 60 minut, gdyż "nie są w stanie mówić sensownie dłużej niż przez godzinę". (PAP)

jo/ mc/

109832464 10932638

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)