au-Prince (PAP/AFP, AP, Reuters) - W trzęsieniu ziemi na Haiti zginęło co najmniej 36 pracowników ONZ. Od 150 do 200, w tym szef misji na Haiti Hedi Annabi, jest wciąż zaginionych. Dotychczas z ruin zawalonej siedziby organizacji w Port-au-Prince udało się wydostać osiem żywych osób - poinformowali w czwartek jej przedstawiciele.
Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun poinformował dziennikarzy, że w czwartek spod gruzów wyciągnięto agenta ochrony, który pracował w haitańskiej siedzibie organizacji. Według niego uratowanie estońskiego ochroniarza Tarmo Joveera to "mały cud".
Rzecznik ONZ-owskich sił pokojowych David Wimhurst informował wcześniej, że wśród zabitych jest 19 żołnierzy i 13 cywilów.
"Niestety musimy się spodziewać, że zaczniemy wydobywać spod gruzów coraz więcej ciał" - oświadczył.
Nie wiadomo, ile dokładnie osób przebywało w kwaterze głównej sił pokojowych ONZ w Port-au-Prince przed wtorkowym trzęsieniem.
Siły pokojowe ONZ, w tym 9 tys. żołnierzy i policjantów z 40 krajów, zostały wysłane na Haiti w 2004 roku, aby ustabilizować sytuację w kraju po przewrocie, w wyniku którego od władzy odsunięty został prezydent Jean-Bertrand Aristide. (PAP)
keb/ mc/
5474729
