Posłanka Halina Szymiec-Raczyńska złożyła w środę u marszałek Sejmu informację o rezygnacji z przynależności do klubu Ruchu Palikota. Jak powiedziała PAP, w RP przeszkadzała jej "gonitwa za obecnością w mediach". Jestem zdziwiony tą decyzją - komentuje Janusz Palikot.
Posłanka dodała, że na razie nie rozważa przystąpienia do innego klubu.
"Nie chcę walczyć językiem agresji" - podkreśliła posłanka, pytana o przyczynę odejścia z klubu RP. Jak mówiła, cztery miesiące temu apelowała na forum klubu o poważną dyskusję na temat programu Ruchu Palikota. Niestety - dodała - zamiast pracy programowej w klubie zwyciężyła "gonitwa za obecnością w mediach".
Posłanka zaznaczyła, że odchodzi z klubu RP z dorobkiem dwóch projektów ustaw: o in vitro i edukacji seksualnej. Poinformowała też, że niemal na ukończeniu ma projekt dotyczący reformy służby zdrowia.
Janusz Palikot w środę wieczorem powiedział PAP, że jest zdziwiony odejściem Szymiec-Raczyńskiej. "Jeszcze rano występowała na konferencji prasowej Ruchu Palikota, potem (...) ni stąd ni zowąd złożyła rezygnację. Mam nadzieję, że nikt nie zrobił jej krzywdy, że nie została zmuszona do takiego kroku. Żałuję, życzę jej powodzenia, mam nadzieję, że nie zmarnuje szansy, jaką dał jej Ruch Palikota, aby zmieniać Polskę" - oświadczył.
Szymiec-Raczyńska to już czwarta osoba, która odeszła z klubu RP. Wcześniej opuścili go: Adam Kępiński (wstąpił do klubu SLD), Bartłomiej Bodio i Artur Bramora (obaj pozostają niezależni). W lutym z klubu została wyrzucona wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (również pozostaje niezależna).
Po odejściu Szymiec-Raczyńskiej, Ruch Palikota ma w Sejmie 38 posłów. Na początku kadencji, do klubu RP przyszło trzech posłów: Sławomir Kopyciński, Witold Klepacz (obaj z SLD) oraz Łukasz Gibała (PO).
Jako pierwszy o rezygnacji Szymiec-Raczyńskiej poinformował tygodnik "Wprost" na stronach internetowych. (PAP)
mkr/ son/ ura/
