Helsińska Fundacja Praw Człowieka wyraziła w czwartek oburzenie z powodu porwania i brutalnego zabójstwa obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej i przekazała wyrazy solidarności działaczom organizacji Memoriał, z którą Estemirowa współpracowała.
W liście otwartym zaadresowanym do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa Fundacja pisze, że Estemirowa "powiększyła listę zamordowanych prawników, dziennikarzy i ludzi, zajmujących się ochroną praw człowieka w Rosji".
W piśmie podkreślono, że nieudolność władzy w zapewnieniu należytego poziomu bezpieczeństwa działaczy wywołuje poważne obawy co do przestrzegania standardów praw człowieka oraz zasad demokracji. Zdaniem Helsińskiej Fundacji nie wystarczy zadeklarować, że sprawa zabójstwa Natalii Estemirowej zostanie należycie wyjaśniona, gdyż działania władz rosyjskich w sprawie zamordowanych lub pobitych działaczy praw człowieka podważają wiarę w takie deklaracje.
Przypominając wiele podobnych zbrodni, w tym zabójstwo dziennikarki Anny Politowskiej, które dotąd nie zostały wyjaśnione, Fundacja wzywa władze Rosji do podjęcia niezwłocznych, pełnych i skutecznych dochodzeń w sprawach przestępstw popełnianych wobec obrońców praw człowieka w Rosji.
Wzywa także do "stworzenia warunków umożliwiających swobodne działanie przez organizacje pozarządowe w Rosji, a nie przyjmowanie rozwiązań, które tę wolność stopniowo ograniczają czy wręcz likwidują".
Współpracownicę rosyjskiej organizacji Memoriał Natalię Estemirową uprowadzono w środę rano w Czeczenii w okolicach jej domu w Groznym. Tego samego dnia po południu ciało aktywistki ze śladami postrzałowymi znaleziono w Inguszetii - republice sąsiadującej z Czeczenią.(PAP)
mmp/ ro/
