Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

HFPC: na nowej ustawie refundacji ucierpią pacjenci i lekarze

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi Adama Bodnara
#

# dochodzą wypowiedzi Adama Bodnara #

08.12. Warszawa (PAP) - Od 1 stycznia, z powodu zmiany ustawy o refundacji leków, znacząco może pogorszyć się ochrona praw pacjentów w Polsce - ostrzega Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Jej zdaniem resort zdrowia powinien zmienić kontrowersyjną ustawę.

Zgodnie z nowelizacją, gdy lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami, co - jak podkreśla HFPC w czwartkowym komunikacie - może oznaczać bardzo dotkliwe konsekwencje finansowe.

"Przyjęta ustawa refundacyjna i zbyt krótki termin jej wejścia w życie nadmiernie obciąża lekarzy odpowiedzialnością za ewentualne błędy w wypisywaniu recept, nakłada zbyt daleko idący obowiązek określania przez nich, czy dany lek jest refundowany, oraz badania czy weryfikowania ubezpieczenia" - powiedział PAP wiceprezes HFPC dr Adam Bodnar.

Zaznaczył, że to lekarze zwrócili się do Fundacji Helsińskiej. "Wysłuchaliśmy ich skarg spowodowanych przyjęciem nowej ustawy refundacyjnej, ale również stosowaniem dotychczasowych zasad. To problem, który dotyczy nie tylko lekarzy i aptekarzy, ale przede wszystkim pacjentów - to oni ucierpią najbardziej na wprowadzeniu nowych regulacji" - ocenił Bodnar.

Fundacja zwraca uwagę, że ustawa nakłada na lekarzy także inne obowiązki dot. wypisywania recept, m.in. nakazuje im samodzielnie badać, czy dokument ubezpieczenia pacjenta jest autentyczny oraz wskazywać na recepcie poziom odpłatności danego leku. Również niewypełnienie tych obowiązków oznacza, że lekarz będzie musiał zwrócić pieniądze. Według dr Doroty Pudzianowskiej z HFPC nakładanie kolejnych obowiązków administracyjnych na lekarzy ogranicza czas, jaki mogą oni poświęcać pacjentom.

"Jeśli przeciętny lekarz pierwszego kontaktu ma na przyjęcie pacjenta 10-15-20 minut, nietrudno sobie wyobrazić, że większość czasu będzie poświęcał na papierkową robotę obawiając się odpowiedzialności z powodu kontroli NFZ. Lekarze mogą się obawiać, że w razie przepisania pewnych leków będą musieli sami za nie płacić" - powiedział wiceszef HFPC, przewidując, że "na lekarzach odbije się też frustracja pacjentów".

W ocenie Helsińskiej Fundacji, w razie kontroli przeprowadzonej przez NFZ lekarzom nie przysługują żadne efektywne środki odwoławcze, które pozwoliłyby im zweryfikować zgodność z prawem kar finansowych nakładanych przez fundusz. "Jedyną drogą jest postępowanie cywilne, jednak lekarze boją się, że w przypadku +nieposłuszeństwa+ wobec NFZ mogą ich czekać kolejne kontrole, a także rozwiązanie przez Fundusz umowy na wydawanie recept" - uważa Bodnar.

Helsińska Fundacja obawia się, że nowe reguły refundacji mogą skutecznie zniechęcić lekarzy do podpisywania umów o wydawanie recept bądź spowodują, że pacjenci będą dostawać tylko recepty na leki z pełną odpłatnością. "Taka sytuacja z kolei oznacza, że wielu pacjentów może zostać pozbawionych dostępu do bezpłatnych (lub częściowo odpłatnych) leków, co jest sprzeczne z gwarantowanym w konstytucji prawem do bezpłatnego dostępu do opieki zdrowotnej" - podkreśla HFPC.

Fundacja zaapelowała w czwartek do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, by resort dokonał stosownych zmian w ustawie refundacyjnej, uwzględniając przy tym postulaty środowisk medycznych i farmaceutycznych.

Przeciwko nowym przepisom ustawy refundacyjnej i rozporządzeniu dot. recept na leki refundowane protestują lekarze i aptekarze. Ministerstwo Zdrowia ma do 16 grudnia przedstawić propozycje zmian w przepisach.

W piątek NRL podjęła uchwałę, że od 1 stycznia wszyscy lekarze i dentyści będą wypisywali tylko recepty pełnopłatne, także na leki refundowane przez NFZ. Lekarze mają zaprzestać określania uprawnień pacjentów do leków refundowanych oraz nie wpisywać odpłatności. Na recepcie chcą umieszczać natomiast adnotację: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Podkreślają, że cofnięcie tego postanowienia NRL może spowodować tylko zmiana przepisów ustawy refundacyjnej, dotyczących karania lekarzy za wypisywanie osobom nieuprawnionym recept na leki finansowane przez NFZ.

NRL domaga się zmiany przepisów w taki sposób, aby uprawnienie pacjenta do otrzymania leku refundowanego było sprawdzane przez NFZ, natomiast lekarze mieliby zajmować się wyłącznie wskazywaniem na recepcie, jakiego leku pacjent potrzebuje. NRL chce zniesienia kary zwrotu nienależnej refundacji. Lekarze sprzeciwiają się także nowym wzorom recept.

Z kolei Naczelna Rada Aptekarska zaapelowała do kierowników i właścicieli aptek o wstrzymanie się z podpisywaniem umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Rzecznik praw pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska poinformowała w środę, że pacjenci, którzy pomimo uprawnień do refundacji otrzymają recepty na lek pełnopłatny, powinni zgłosić to do jej biura. Zapowiedziała postępowania w sprawie naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych.

Dzień wcześniej do psoru między lekarzami a Ministerstwem Zdrowia odniósł się premier Donald Tusk. "Chcemy, żeby miliardy wydawane na refundację leków były bardzo precyzyjnie skierowane do ludzi naprawdę potrzebujących - powiedział.

Wiceminister zdrowia Jakub Szulc wyraził w poniedziałek nadzieję, że do końca roku uda się wyjaśnić rozbieżności w kwestii przepisów refundacyjnych. "Nie chcemy zarzucać lekarzy dodatkową biurokracją, natomiast chcielibyśmy mieć pewność, że publiczne pieniądze przeznaczane na refundację leków są właściwie wydatkowane" - powiedział. Poinformował także, że MZ przygotowuje nowe przepisy dotyczące weryfikacji uprawnień do korzystania z publicznej służby zdrowia. Resort chce, by świadczeniodawcy nie ponosili konsekwencji, w sytuacji, w której pacjent będący w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych jako osoba posiadająca uprawnienia do świadczeń, w rzeczywistości ich nie ma.(PAP)

ral/ brw/ bos/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)