Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

HFPC zwróciła się do RPO ws. ustawy o nadzorze nad zabójcami

0
Podziel się:

Fundacja Helsińska poprosiła Rzecznik Praw Obywatelskich o rozważenie
skierowania do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o nadzorze nad groźnymi przestępcami. Wątpliwości
fundacji budzi m.in. przewidziana w tej ustawie możliwość przymusowej izolacji takich osób.

Fundacja Helsińska poprosiła Rzecznik Praw Obywatelskich o rozważenie skierowania do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o nadzorze nad groźnymi przestępcami. Wątpliwości fundacji budzi m.in. przewidziana w tej ustawie możliwość przymusowej izolacji takich osób.

Fundacja przypomniała w piśmie wysłanym do RPO prof. Ireny Lipowicz i opublikowanym we wtorek na stronie internetowej, że złożenie wniosku do TK dotyczącego konstytucyjności tej ustawy zapowiedział już po jej podpisaniu w grudniu zeszłego roku prezydent Bronisław Komorowski. Dotychczas - jak wskazała HFPC - wniosek ten nie został złożony w TK.

"Złożenie wniosku przez prezydenta nie stoi jednak na przeszkodzie, aby taki wniosek został także skierowany przez RPO odpowiedzialnego za stanie na straży wolności oraz praw człowieka i obywatela określonych w konstytucji" - napisała fundacja.

Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób weszła w życie 22 stycznia. Umożliwia ona na mocy decyzji sądu zastosowanie wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym utworzonym w Gostyninie.

Konieczność przygotowania takiej ustawy zrodziła się, gdy zwrócono uwagę na zbliżanie się do końca wyroków więzienia osób, wobec których pierwotnie sądy orzekły kary śmierci, zamienione następnie na 25 lat pozbawienia wolności.

Prace nad ustawą podjęto w 2012 r., od początku proponowane rozwiązania budziły wątpliwości prawne. Komitet Helsiński już w maju zeszłego roku wskazywał, że przepisy "umożliwiające zatrzymanie w ośrodkach terapii osób skazanych w przeszłości, gdy przepisy takie nie obowiązywały", budzą wielkie wątpliwości, gdyż nikt nie może odbywać dwa razy kary za ten sam czyn.

"W przypadku niniejszej regulacji trudno wskazać, aby osoby objęte nową regulacją mogły przewidzieć w trakcie odbywania kary 25 lat pozbawienia wolności, że w ostatnich latach lub miesiącach jej odbywania wprowadzone zostanie rozwiązanie, które będzie umożliwiało ich dalszą izolację pod pretekstem terapii o wątpliwej skuteczności" - wskazała w swym piśmie HFPC.

Ponadto, zdaniem fundacji, rozważenia wymaga kwestia, na ile argumenty przemawiające za wprowadzeniem tej ustawy równoważą jej negatywne - z konstytucyjnego punktu widzenia - skutki.

W ocenie HFPC standardy prawne może spełniać przewidziany w przepisach nadzór prewencyjny. "Ograniczając w pewnym zakresie swobodę osoby poddanej takiemu nadzorowi, nie narusza on jednak istoty wolności osobistej, a co więcej jest w stanie doprowadzić do osiągnięcia zakładanego celu, tj. ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego" - zaznaczono w piśmie.

Jednocześnie jednak - jak wskazała fundacja - poważne wątpliwości budzi możliwość izolacji w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. "Niestety ustawodawca nie zdecydował się na rozszerzenie katalogu środków, które w mniejszym stopniu ingerowałyby w wolność osobistą, takich jak np. objęcie osób stwarzających zagrożenie systemem dozoru elektronicznego" - napisała HFPC.

Biuro prasowe RPO pytane przez PAP poinformowało, że do sprawy odniesie się w środę.

Kierownictwo resortu sprawiedliwości wielokrotnie zapewniało, że ponosi pełną odpowiedzialność za prawidłowość przyjętych rozwiązań. "Minister Marek Biernacki mówił, że ponosi pełną odpowiedzialność polityczną za uchwalenie tego prawa, jeżeli zostanie ono uznane za niekonstytucyjne, złoży dymisję, i ja mogę powiedzieć to samo" - mówił w listopadzie zeszłego roku - na finiszu prac legislacyjnych w senackiej komisji - wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski.

W kontekście tych przepisów wymieniany jest przede wszystkim przypadek Mariusza Trynkiewicza, skazanego w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców. Jego kara kończy się 11 lutego. To właśnie wobec tego skazanego dyrektor więzienia skierował pierwszy wniosek do sądu. Sąd wstępnie wyznaczył termin sprawy na 10 lutego. Do sądów w kraju wpłynęło już także kilka kolejnych wniosków. (PAP)

mja/ pz/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)