Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

HIPH: w 2011 r. polska gospodarka zużyła ok. 11 mln ton stali

0
Podziel się:

Polska gospodarka zużyła w ubiegłym roku ok. 11 mln ton stali - szacuje
Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (HIPH) w Katowicach. To prawie 11 proc. więcej niż rok
wcześniej, ale wciąż o milion ton mniej niż w rekordowym pod tym względem 2007 r.

Polska gospodarka zużyła w ubiegłym roku ok. 11 mln ton stali - szacuje Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (HIPH) w Katowicach. To prawie 11 proc. więcej niż rok wcześniej, ale wciąż o milion ton mniej niż w rekordowym pod tym względem 2007 r.

"Ubiegłoroczne wskaźniki finansowe i produkcyjne wskazują, że branży hutniczej udało się skutecznie sprostać wyzwaniom wywołanym przez wahania rynku i z sukcesem zakończyć rok. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wysoki wewnętrzny popyt na stal" - ocenił prezes HIPH, dr Romuald Talarek.

Jego zdaniem do zeszłorocznego wzrostu zużycia stali przyczyniły się m.in. realizowane w dobrym tempie (bo niezakłócone warunkami pogodowymi) stalochłonne inwestycje infrastrukturalne i budowlane oraz dobra sytuacja w przemyśle metalowym.

Izba nie ma jeszcze pełnych danych za grudzień ubiegłego roku, prognozuje jednak, że krajowe zużycie stali w 2011 r. przekroczyło 11 mln ton.

"To dobry wynik, ale nadal odległy od rekordowej jego wartości, 12 mln ton, odnotowanej w przedkryzysowym 2007 r. Wzrost krajowego zużycia stali wywołał pozytywne skutki dla jej produkcji, która w odniesieniu do 2010 r. wzrosła o 10 proc., do 8,8 mln ton" - skomentował Talarek.

Według niego dzięki temu udało się uniknąć czasowych zamknięć i postojów produkcyjnych w hutach, a w efekcie poprawić wskaźnik wykorzystania krajowych zdolności produkcyjnych stali z 65 proc. do ponad 70 proc.

Szacuje się, że - w zależności od sytuacji rynkowej - w 2012 r. produkcja może być co najmniej na ubiegłorocznym poziomie, a w wariancie optymistycznym sięgnie 8,9 mln ton. Zużycie powinno wzrosnąć co najmniej do 11,25 mln ton, a w przypadku dobrej koniunktury - nawet do 11,6 mln t.

Talarek zastrzegł, że wyniki polskiego hutnictwa należy rozpatrywać w kontekście globalnej sytuacji w tej branży. Ubiegłoroczna produkcja stali na świecie była rekordowa i wyniosła ponad 1,5 mld ton. Oznacza to wzrost o 6,8 proc. wobec 2010 r.

"Znamiennym było wysokie - rzędu 83 proc. - wykorzystanie zdolności produkcyjnych stali w pierwszej połowie 2011 r. i jego spadek w drugiej połowie 2011 r. do 71-73 proc. To ważne z rynkowego punktu widzenia zjawisko było konsekwencją dopasowywania produkcji do faktycznego popytu" - ocenił szef HIPH.

Prezes wskazał, że duże firmy realizowały strategię pełnego wykorzystywania efektywnych kosztowo instalacji, ograniczając jednocześnie produkcję na instalacjach tworzących duże koszty. "Ta strategia jest efektem doświadczeń, jakie producenci wyciągnęli z kryzysu w latach 2008-2009" - zauważył Talarek.

W Chinach wytworzono prawie 700 mln ton stali (wzrost o 8,9 proc. wobec 2010), a udział tego kraju w globalnej produkcji stali zwiększył się z 44,7 proc. w 2010 r. do 45,8 proc. w 2011 r. "Z uwagą obserwujemy poziom chińskiej produkcji przemysłowej, stan zapasów i sytuację w zakresie nowych zamówień, ponieważ one znacząco rzutują na światowe realne zużycie stali" - powiedział Talarek.

Według szacunków World Steel Association, światowe zużycie stali w 2011 r. wyniosło blisko 1,4 mld ton (wzrost o ok. 7 proc.).

Talarek ocenił, że wpływ na kondycję polskiego sektora stalowego w 2012 r. będą mieć m.in. koszty - nie tylko wewnętrzne, ale także te dotyczące energii, emisji dwutlenku węgla, opłat środowiskowych itp. "Ważne, by opłaty, podatki i limity emisyjne bardziej inspirowały do przechodzenia na gospodarkę niskoemisyjną, niż były barierą dla działalności gospodarczej" - podkreślił.

Z analiz HIPH wynika, że w Polsce ceny energii elektrycznej znacząco wzrosły w wyniku włączenia przez energetykę w cenę prądu kosztów uprawnień emisyjnych CO2. Ten efekt - według dr Talarka - nasili się jeszcze ze względu na nowe zasady uczestnictwa w europejskim systemie handlu emisjami w latach 2013-2020 oraz niedobór uprawnień od 2013 r.

"Odbije się to niekorzystnie na międzynarodowej konkurencyjności również naszego przemysłu, ponieważ koszt energii elektrycznej ma istotny udział w kosztach produkcji stali" - ocenił ekspert, wskazując, że unijne przepisy dotyczące Europejskiego Systemu Handlu Emisjami dopuszczają możliwość wprowadzenia przez rządy państw członkowskich rekompensat dla sektorów energochłonnych za koszty emisji przeniesione w cenach energii; ważne by skorzystało z tego także polskie hutnictwo.

Talarek wskazał też na potrzebę umożliwienia hutnictwu korzystania z unijnych środków w kolejnej perspektywie finansowej UE. Dotychczas polski sektor stalowy nie mógł z nich korzystać jako tzw. przemysł wrażliwy, korzystający wcześniej z publicznej pomocy na restrukturyzację. "Dostęp do funduszy unijnych może istotnie poprawiać konkurencyjność sektora" - uważa prezes HIPH. (PAP)

mab/ amac/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)