Aż 17 godzin, 21 minut i 2 sekundy trwał popis gry na gitarze Niemca Thoma Kubliego - poinformowali organizatorzy występu w Gijon na północy Hiszpanii. Długość solówki poświadczył notariusz, ale na wpisanie jej do Księgi rekordów Guinnessa trzeba zaczekać.
Niemiecki gitarzysta zaczął grać o godz. 10 rano w piątek, w specjalnie do tego celu przygotowanym studiu nagrań. Opuścił je ponad 17 godzin później, w sobotę nad ranem o godz. 3.21.
Kubli pobił tym samym poprzedni rekord, który zresztą sam ustanowił; grał wtedy nieprzerwanie przez 12 godzin.
Jedna z reguł obowiązujących podczas bicia rekordu głosi, że odstęp między dwoma sąsiadującymi ze sobą dźwiękami nie może przekroczyć 10 sekund. (PAP)
akl/ ap/
12372743
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: