Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hiszpania: Protesty przed siedzibami rządzącej Partii Ludowej

0
Podziel się:

W całej Hiszpanii pod siedzibami rządzącej Partii Ludowej (PP)
protestowano w środę przeciwko kolejnym zaplanowanym przez rząd oszczędnościom. To czwarty z rzędu
dzień protestów.

W całej Hiszpanii pod siedzibami rządzącej Partii Ludowej (PP) protestowano w środę przeciwko kolejnym zaplanowanym przez rząd oszczędnościom. To czwarty z rzędu dzień protestów.

Uczestnicy demonstracji zamiast transparentów przynieśli w środę garnki, w które bili przez pół godziny. Zapowiedzieli, że będą tak robić codziennie, aż rząd nie wycofa się z planu oszczędnościowego, zakładającego podniesienie podatków i 7-procentową obniżkę pensji.

"Nie możemy bronić za ciebie twoich praw, dlatego przyłącz się do nas" - pod takim hasłem odbywać się mają dalsze protesty. Do udziału w nich zachęcają portale społecznościowe, które na miejsce zgromadzeń wyznaczyły centralne place miast i siedziby Partii Ludowej.

W Madrycie chciano protestować pod gmachem parlamentu, ale policja zagrodziła ulicę i otoczyła budynek. W stolicy Hiszpanii pod siedzibą PP zgromadzili się nauczyciele, lekarze, pracownicy administracji i strażacy. Dołączyli do nich policjanci, którzy zeszli ze służby.

W Barcelonie odbyły się dwa wiece: pod budynkiem Partii Ludowej i na Placa San Jauma, na barcelońskiej starówce. Protestującym i bijącym w garnki przygrywali zawodowi muzycy, jedna z grup najbardziej dotkniętych podniesieniem podatków. Zgodnie z decyzją rządu, od września podatek za przedstawienia kulturalne, również koncerty, wzrośnie o 13 proc.

Protesty odbyły się w większości hiszpańskich miast, również na Wyspach Kanaryjskich i na Balearach. Zgromadzeni domagali się rozłożenia ciężaru wychodzenia z kryzysu na całe społeczeństwo, a nie tylko na sferę budżetową, emerytów i bezrobotnych.

W pakiecie 20 ustaw przyjętych przez gabinet Mariano Rajoya podczas ostatniego posiedzenia rządu postanowiono m.in. o 7 proc. zmniejszyć pensje sferze budżetowej, podnieść VAT i zmniejszyć zasiłki bezrobotnym. Rząd zapowiedział też reformę systemu emerytalnego. Celem pakietu oszczędności jest zaoszczędzenie 65 mld euro w ciągu dwóch lat i obniżenie deficytu finansów do 2,8 proc. PKB.

Protestujący domagają się wprowadzenia 33-procentowego podatku od przedmiotów luksusowych, jachtów czy drogich samochodów. Podatek taki został zniesiony w 1991 roku.

Na czwartek, oprócz bicia w garnki w całej Hiszpanii, zapowiedziano wielotysięczną manifestację pracowników sfery budżetowej w Madrycie.

Z Barcelony Ewa Wysocka (PAP)

klm/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)