*Część pracowników hiszpańskich kolei przeprowadziła w piątek strajk w proteście przeciwko porozumieniu zawartemu przez firmę z kilkoma związkami zawodowymi. Możliwy jest też strajk generalny w Hiszpanii. *
Strajkowało według syndykatów 84 procent pracowników kolei, ale według państwowej Krajowej Sieci Kolei Hiszpańskich (RENFE) - tylko 15 proc. Zaburzenia w funkcjonowaniu kolei zdaniem RENFE dotknęły w ciągu całego dnia 500 tys. pasażerów. Kolej w Hiszpanii przewozi codziennie około 1,8 mln ludzi.
Związki zawodowe podały, że strajkowało 90 procent pracowników warsztatów i 15 procent maszynistów.
Kierownictwo RENFE zapewniało w piątek rano, że koleje obsłużą w ciągu dnia 65-75 procent połączeń przewidzianych w tym dniu w rozkładzie.
Dwa wielkie syndykaty związkowe - CCOO i UGT - zaapelowały o 24-godzinny strajk, aby zaprotestować przeciwko porozumieniu dotyczącemu rozwoju kariery w RENFE, zawartemu przez kierownictwo firmy z innymi związkami zawodowymi.
CCOO i UGT, liczące około 2 mln członków, zagroziły w czwartek ogłoszeniem strajku generalnego w razie reformy rynku pracy "szkodliwej" dla pracowników.
Partnerzy społeczni mają czas do poniedziałku na porozumienie w sprawie reformy hiszpańskiego rynku pracy, uważanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy za zbyt "sztywny".
Hiszpański parlament uchwalił w czwartek, większością zaledwie jednego głosu, pakiet oszczędności budżetowych na kwotę 15 mld euro, przewidujący niższe wynagrodzenia urzędników i zamrożenie emerytur, co ma pomóc w redukcji znacznego deficytu finansów publicznych.
UGT i CCOO w reakcji na to postanowiły uciec się do "strategii mobilizacji" - pierwszy strajk generalny przewidziano na 8 czerwca. Byłby to pierwszy strajk generalny w Hiszpanii od 2003 roku. (PAP)
klm/ mc/
6327680