Holenderska żandarmeria zatrzymała kilkanaście osób zatrudnionych na lotnisku Schiphol w Amsterdamie, które przejmowały kokainę znajdującą się w samolotach przylatujących z Ameryki Łacińskiej - poinformował we wtorek rzecznik prasowy portu lotniczego.
"Od lipca zatrzymano 15 osób, z których siedem pracowało w jednej z firm obsługującej lotnisko. Dalsze aresztowania nie są wykluczone" - powiedział Robert van Kapel, odmawiając podania dalszych szczegółów.
Aresztowani to obywatele holenderscy, tureccy i kolumbijscy w wieku od 23 do 65 lat.
Van Kapel dodał, że "dziesiątki kilogramów" kokainy schowano na pokładzie samolotów odbywających rejsy z Ameryki Południowej i Środkowej, lecz nie wskazał konkretnego miejsca, gdzie je ukryto.
"Loty nie były w żaden sposób zagrożone" - podkreślił.
Dodał, że 15 osób oskarżono o przemyt narkotyków, a część z nich dodatkowo o przemyt broni.
W listopadzie ubiegłego roku holenderscy żandarmi zatrzymali 12 pracowników portu lotniczego, którzy współdziałali z siatką handlarzy narkotykami z Karaibów.
Czwarte pod względem liczby podróżnych lotnisko w Europie, Amsterdam-Schiphol, przyjmuje codziennie od 120 tys. do 140 tys. pasażerów. (PAP)
jo/ ro/
14806465 arch.
