Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hollande: zgadzam się z Tuskiem ws. pilnych sankcji UE wobec Ukrainy

0
Podziel się:

Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył w środę, że zgadza
się z premierem Donaldem Tuskiem co do potrzeby wprowadzenia pilnych i celowych sankcji UE wobec
odpowiedzialnych za zajścia na Ukrainie. Potępił też przemoc wobec demonstrantów w Kijowie.

Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył w środę, że zgadza się z premierem Donaldem Tuskiem co do potrzeby wprowadzenia pilnych i celowych sankcji UE wobec odpowiedzialnych za zajścia na Ukrainie. Potępił też przemoc wobec demonstrantów w Kijowie.

"Prezydent potępił niemożliwą do zaakceptowania przemoc policji i wezwał do natychmiastowego jej zakończenia" - oświadczyła w komunikacie kancelaria francuskiego prezydenta.

Hollande "zwrócił się do Unii Europejskiej, aby szybko podjęła decyzje pozwalające na wprowadzenie w życie sankcji" podczas nadzwyczajnego posiedzenia unijnych ministrów spraw zagranicznych w czwartek.

Szef polskiego rządu, który w środę przedstawił w Sejmie informację na temat sytuacji na Ukrainie, zapowiedział, że będzie wzywał do wprowadzenia sankcji osobistych i finansowych wobec "sprawców ukraińskiego nieszczęścia".

W trwających od wtorku starciach w Kijowie między antyrządowymi demonstrantami a siłami MSW śmierć poniosło 25 osób. Liczbę rannych szacuje się od kilkuset do tysiąca.

Polski premier przyznał, że nie wierzy, iż sankcje zmienią zachowanie władz na Ukrainie, "doprowadzą do uczciwego dialogu", ale - jak oszacował - "ważniejsza staje się potrzeba ludzi", bo takiego gestu potrzebują ofiary zamieszek na Ukrainie.

Tusk przekonywał, że stanowisko Polski i UE wobec zdarzeń na Ukrainie powinno być jednolite. Oświadczył, że za dramat i przemoc w Kijowie odpowiada władza, a nie opozycja ukraińska.

Na Ukrainie od listopada trwają masowe protesty wywołane decyzją rządu, który przerwał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. We wtorek w Kijowie konflikt eskalował, doszło do zamieszek i ofiar śmiertelnych. Nocne rozmowy przywódców opozycji z prezydentem Wiktorem Janukowyczem zakończyły się bez rezultatu.

W opublikowanym w środę nad ranem przesłaniu Janukowycz oskarżył opozycję o próbę dokonania zamachu stanu. Oświadczył jednak, że wciąż istnieje możliwość dialogu, lecz pod warunkiem, że opozycyjni przywódcy odetną się od radykałów, prowokujących rozlew krwi. Zagroził, że jeśli opozycja nie zrezygnuje ze współpracy z radykalnymi siłami "rozmowa z nią będzie wyglądała zupełnie inaczej". (PAP)

cyk/ ap/ ura/

15791716 15791596 15791573 15791466

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)