Rosja musi natychmiast zacząć działać, żeby powstrzymać południowoosetyjskie milicje działające poza kontrolą - oceniła w środę organizacja broniąca praw człowieka Human Rights Watch (HRW).
HRW podała, że udokumentowała przypadki ataków i nękania etnicznych Gruzinów w Achałgori i pobliskich miejscowościach w trzy miesiące po wojnie gruzińsko-rosyjskiej.
"Milicje z Osetii Południowej stają się samowolne, atakując etnicznych Gruzinów w Achałgori" - potwierdziła wiceszefowa HRW w Moskwie, Tania Łokszyna. "Najwyższy czas, by Rosja podjęła się swoich zobowiązań jako okupacyjna siła w Osetii Południowej i powstrzymała bojowników" - dodała.
HRW poinformowała m.in. o przypadku ponad 80-letniego Gruzina pobitego na śmierć przez członków południowoosetyjskich milicji, ponieważ na ścianie domu miał portret prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
Region Achałgori leży w południowo-wschodniej części Osetii Płd., ale jest w większości zamieszkany przez Gruzinów i był administrowany przez władze w Tbilisi, nawet po utracie kontroli nad resztą Osetii Płd. na początku lat 90.
Tbilisi twierdzi, że z Achałgori i okolic w obawie przed przemocą uciekło kilka tysięcy Gruzinów. Dziennikarzom zabroniono dostępu do okolicy od strony granicy gruzińskiej. (PAP)
ksaj/ ap/
1691