Prawybory, debata prezydencka, ocena programów kandydatów startujących w wyborach - to niektóre z punktów II Kongresu Kobiet, który odbędzie się 18 i 19 czerwca.
"Gdy planowałyśmy II Kongres Kobiet, nie wiedziałyśmy, że przypadnie w przededniu wyborów prezydenckich (termin kongresu ogłoszono na początku lutego - PAP), ale i tak miałyśmy zamiar przyjrzeć się kandydatom na prezydenta i ich programom. Teraz okazało się, że będzie to jedno z ostatnich spotkań przed zapadnięciem ciszy wyborczej" - mówiła w poniedziałek na konferencji prasowej prezes Rady Programowej Stowarzyszenia "Kongres Kobiet" Henryka Bochniarz.
W związku z tym - jak zaznaczyła - pierwszy dzień kongresu w dużej mierze zostanie zdominowany przez tematy związane z polityką. "Na pewno odbędą się prawybory. Chcemy zorganizować debatę z udziałem pięciu najważniejszych kandydatów na prezydenta - Bronisława Komorowskiego, Jarosława Kaczyńskiego, Grzegorza Napieralskiego, Waldemara Pawlaka oraz Andrzeja Olechowskiego - jesteśmy w trakcie rozmów ze sztabami i na razie mamy pozytywny odzew, ale zobaczymy, co będzie, gdy dojdzie do konkretów" - zastrzegła Bochniarz.
Dodała, że niezależnie od tego, czy uda się zorganizować debatę, uczestniczki kongresu oceniać będą programy kandydatów. "Jako Kongres Kobiet nie popieramy jednego kandydata, wychodząc z założenia, że kobiety mają własne, często różne poglądy, ale będziemy zwracać uwagę i pokazywać, które punkty w programach są korzystne dla kobiet" - mówiła Bochniarz.
Drugi dzień kongresu będzie w dużej mierze poświęcony gospodarce, wiele paneli odbędzie się na Giełdzie Papierów Wartościowych. Część imprez będzie miała miejsce w Arkadach Kubickiego, m.in. otwarcie wystawy Magdaleny Abakanowicz. Na Uniwersytecie Warszawskim odbędzie się sesja poświęcona posłance Izabeli Jarudze-Nowackiej, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem.
Już teraz zarejestrowało się 1,5 tys. uczestników. Organizatorzy spodziewają się ok. 4 tys. "W tym roku mile widziani są także panowie" - podkreśliła Bochniarz.
II Kongres Kobiet będzie także okazją do rozliczeń z zeszłorocznych postulatów i pokazania, co udało się zrobić do tej pory. Jak powiedziała prof. Małgorzata Fuszara, która zajmuje się ustawą wprowadzającą parytety, nad projektem pracuje obecnie komisja sejmowa i "jest na etapie ekspertyz, które nie są jednoznaczne". "Choć wiadomo, że nie uda się uchwalić ustawy przed wyborami samorządowymi, nie oznacza to, że nie zamierzamy nic robić. Będziemy monitorować przygotowanie i przebieg wyborów, a także wspierać i szkolić startujące w nich kobiety" - mówiła Fuszara.
"Nie wystarczy tylko walczyć o parytety, trzeba dać kobietom startującym w wyborach narzędzia do wygrywania" - dodała Ludwika Wujec, przedstawicielka Rady Programowej Stowarzyszenia "Kongres Kobiet".
Przygotowany przez Kongres Kobiet projekt zmienia ordynację wyborczą - do Sejmu, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich - i zapewnia co najmniej 50-procentową obecność kobiet na listach wyborczych (nie obejmuje wyborów do Senatu i do rad gmin do 20 tys. mieszkańców, które zakładają ordynację większościową). Pracuje nad nim sejmowa Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia niektórych projektów ustaw z zakresu prawa wyborczego.
Kongres Kobiet Polskich jest społeczną inicjatywą zrzeszającą osoby indywidualne, organizacje pozarządowe, przedstawicielki biznesu, polityki, świata nauki, sztuki, samorządów, związków zawodowych, związków pracodawców oraz wiele innych. W marcu zostało zarejestrowane Stowarzyszenie "Kongres Kobiet". Pierwszy Kongres Kobiet odbył się w czerwcu zeszłego roku.(PAP)
akw/ itm/ jra/
