Piątek jest polskim dniem na 43. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Goa. Polscy producenci i przedstawiciele instytucji filmowych przyjechali do Indii z ofertą współpracy przy realizacji filmów. Na festiwalu można zobaczyć polskie produkcje.
Częścią festiwalu filmowego jest Film Bazaar, gdzie spotykają się indyjscy i zagraniczni producenci. Podczas specjalnej sesji filmowcy z Polski prezentowali projekty związane z Indiami, a pracownicy Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF) i Narodowego Instytutu Audiowizualnego (NInA) przedstawili zasady finansowania filmów. Spotkanie rozpoczął minister kultury Bogdan Zdrojewski, który zapewnił, że "każdy może liczyć na współpracę z ministerstwem".
Film realizowany w koprodukcji międzynarodowej może liczyć nawet na 50 proc. dofinansowania z polskiego budżetu, o ile reżyserem zostanie Polak. "Sponsoring" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, w którym grała Juliette Binoche, pozyskał tak 1 mln euro (cały budżet to 3,5 mln euro). Polskie instytucje filmowe współfinansowały m.in. "W ciemności" Agnieszki Holland i "Kobietę z piątej dzielnicy" Pawła Pawlikowskiego. "Dobrze też jeśli cześć filmu realizowana jest w Polsce, może to być np. postprodukcja" - tłumaczyła podczas spotkania Izabela Kiszka-Hoflik z PISF.
Tuż po spotkaniu minister kultury podpisał umowę o koprodukcji filmu dokumentalnego o obozie polskich sierot-uchodźców ewakuowanych ze Związku Radzieckiego do Indii w czasie II wojny światowej. Dzieci przygarnął maharadża K.S. Digvijayasinji, który w 1942 roku sfinansował budowę obozu w Gudźaracie. "Nasze kraje nie mają wiele wspólnego w sensie geograficznym, ale emocjonalnie jesteśmy sobie bardzo bliscy. Polacy i Hindusi to bardzo rodzinni ludzie" - powiedziała PAP producentka dokumentu Anu Radha. Pierwsze zdjęcia do filmu są zaplanowane na przełom listopada i grudnia br.
"Muzyka i film najlepiej promują Polskę poza granicami kraju. W Japonii i Korei Chopin jest bardzo znany, ale Rok Chopinowski zbudował nasz wizerunek w innych krajach Azji. W Indiach nasze filmy są cenione, nasi filmowcy prowadzą zajęcia w tutejszych szkołach filmowych - powiedział PAP minister Zdrojewski. "Film jest językiem dialogu, a konkurencja ze strony innych krajów bardzo mocna" - dodał ambasador w Indiach prof. Piotr Kłodkowski podczas spotkania z polskimi producentami.
W lipcu 2012 roku ministerstwo podpisało ze stroną indyjską porozumienie o współpracy. "Zapisy umowy są bardzo szczegółowe i dokładnie określają zasady realizacji filmów. Tylko kilka krajów posiada takie umowy z Indiami. Czekaliśmy na to porozumienie kilkanaście lat" - tłumaczył korespondentowi PAP minister.
- Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Goa jest jednym z największych w tej części świata. Bogdan Zdrojewski jest najwyższej rangi VIP-em na festiwalu . "Szczęśliwy dla nas splot okoliczności spowodował, że żaden z moich odpowiedników z innych krajów nie może uczestniczyć w tak ważnym festiwalu, który świętuje stulecie tutejszej kinematografii. Co więcej, Krzysztof Zanussi otrzymał tu nagrodę. Dzięki temu teraz bardzo dużo mówi się o polskim filmie w Indiach" - podkreślał minister.
Na ceremonii otwarcia festiwalu Krzysztof Zanussi odebrał nagrodę za całokształt twórczości.
Podczas trzydniowej wizyty polska delegacja odwiedziła m.in. szkołę filmową w Bombaju, a minister spotkał się z Amitabhem Bachchanem, największą gwiazdą indyjskiego kina. Minister kultury mówił, że "nie jest łatwo spotkać się z tym aktorem, który jest tutaj niemal bogiem. Godzina spotkania została nawet nieznacznie zmieniona w ostatniej chwili". Okazuje się, że aktor zna polską kinematografię i rozważa realizację filmu w Polsce.
Podczas festiwalu wyświetlane są polskie filmy. Można zobaczyć "Zabić Bobra" Jana Jakuba Kolskiego, "Sponsoring" Małgorzaty Szumowskiej, "Wszystkie kobiety Mateusza" Artura Więcka oraz animowany "Jeż Jerzy" Wojciecha Wawszczyka, Jakub Tarkowskiego i Tomasz Leśniaka.
"Róża" Wojciecha Smarzowskiego bierze udział w konkursie głównym. Film będzie pokazywany również na festiwalach w Kerali, Madrasie i Bangalore.
- Międzynarodowy Indyjski Festiwal Filmowy odbywa się w Pandźim, w stanie Goa i jest najstarszą tego typu imprezą w kraju. Miasto leży na zachodnim wybrzeżu Indii i było kolonią portugalską. Aż jedna czwarta mieszkańców to chrześcijanie. Festiwal zgromadził już około 10-tysięczną widownię. Impreza zakończy się 30 listopada.
Z Goa Paweł Skawiński (PAP)
pas/ ro/
