Dziś rozpoczął się proces islamskiego radykała oskarżonego m.in. o współudział w zamachu na Bali w 2002 roku. Jeśli zostaną mu udowodnione ten i inne zarzuty, grozi mu kara śmierci przez rozstrzelanie.
Umar Patek jest ostatnim podejrzanym w sprawie zamachu na Bali - pozostali oskarżeni zostali skazani lub nie żyją. Do Indonezji Patek został deportowany z Pakistanu po dziewięciu latach ucieczki.
Schwytano go w styczniu 2011 roku w mieście Abbottabad, gdzie w maju zginął założyciel Al-Kaidy Osama bin Laden.W tamtym czasie był jednym z najbardziej poszukiwanych terrorystów w Azji; za pomoc w jego schwytaniu zaoferowano nagrodę w wysokości 1 mln dolarów.
Na kilka dni przed zamachem na Bali Patek uciekł na Filipiny, gdzie wstąpił do zbrojnego ruchu Islamski Front Wyzwolenia Moro (MILF). Następnie bezskutecznie próbował przyłączyć się do bojowników w Afganistanie.
Patek, który w rzeczywistości nazywa się Hisyam Bin Alizein, jest oskarżany m.in. o przygotowanie bomby użytej w zamachu na klub nocny na Bali. W ataku zginęły 202 osoby, w większości obcokrajowcy. Za zamach odpowiedzialna była grupa wywodząca się z terrorystycznej organizacji Dżimah Islamija, powiązanej z Al-Kaidą.
Cały akt oskarżenia liczy 29 stron i obejmuje m.in. morderstwo z premedytacją, ukrywanie informacji o działalności terrorystycznej, nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych i spisek terrorystyczny. Ponadto prokuratura podejrzewa, że Patek dostarczył ładunki użyte w serii ataków na kościoły w okresie Bożego Narodzenia w 2000 roku. Zginęło w nich 19 osób. Patkowi grozi śmierć przez rozstrzelanie przez pluton egzekucyjny.
O światowym terroryzmie czytaj w Money.pl | |
---|---|
Nie żyje przywódca Al-Kaidy Libijczyk Atija Abd al-Rahman był nr 2 w strukturach organizacji. Miał zginąć 22 sierpnia, w ataku amerykańskiego samolotu. | |
Przełomowa deportacja. Będzie zeznawał? Pakistan wydał Indonezji Umara Pateka, jednego z głównych podejrzanych o dokonanie terrorystycznego zamachu na Bali w 2002 roku. | |
Al-Kaida chwali demonstracje w Syrii Nowy szef Al-Kaidy Ajman Al-Zawahiri przedstawił trwające w Syrii protesty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada (na zdjęciu) jako walkę muzułmanów przeciwko interesom USA i Izraela. |