Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Indywidualne podejście w ustalaniu diety zwiększa szansę na jej powodzenie

0
Podziel się:

Indywidualne podejście w ustalaniu diety pacjenta z otyłością,
uwzględniające nie tylko ilość, jakość jedzenia i aktywność fizyczną, ale także jego indywidualne
cechy i dolegliwości, z którymi się boryka, daje większą szansę na uzyskanie trwałego spadku wagi.

Indywidualne podejście w ustalaniu diety pacjenta z otyłością, uwzględniające nie tylko ilość, jakość jedzenia i aktywność fizyczną, ale także jego indywidualne cechy i dolegliwości, z którymi się boryka, daje większą szansę na uzyskanie trwałego spadku wagi.

O tym, dlaczego leczenie dietetyczne otyłych pacjentów nie zawsze jest skuteczne, mówiła podczas IV Zjazdu Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, trwającego od czwartku do soboty w Zawierciu (Śląskie) dietetyk kliniczny doc. Lucyna Ostrowska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

"Nasze - specjalistów - błędy polegają na tym, że stosujemy tzw. diety populacyjne, które trochę pomogą, nie zaszkodzą, ale części w ogóle nie pomogą. Szukamy więc indywidualizacji diety. To nie tylko ustalenie jej ilościowo i jakościowo, ale trzeba popatrzeć, z czym jeszcze pacjent ma problemy, być może to prosta sprawa - zaparcia. Dzięki rozwojowi medycyny krok po kroku wiemy coraz więcej - możemy np. badać florę bakteryjną w jelitach" - powiedziała PAP.

"Z całą pewnością indywidualizacja diety jest kierunkiem, w którym zmierzamy. Indywidualnie dobrana dieta daje znacznie lepsze wyniki leczenia" - dodała. Jak podkreśliła, dieta powinna być nie tylko zbilansowana ilościowo i jakościowo, ale uwzględniać preferencje smakowe pacjenta, być odpowiednio suplementowana, należy też wziąć pod uwagę grupę krwi, sylwetkę i typ otyłości pacjenta. Trzeba też pamiętać, że otyły pacjent może mieć zaburzenia przewodu pokarmowego i nieprawidłową florę bakteryjną.

"Flora jelitowa pacjenta szczupłego różni się od flory jelitowej pacjenta otyłego, pacjent otyły ma patologiczną florę bakteryjną. Taka zaburzona flora jelitowa powoduje nieszczelność jelita. To będzie generowało stan zapalny, a w konsekwencji będzie pogłębiało następstwa otyłości" - tłumaczyła dietetyczka. Dlatego do diety coraz częściej włącza się probiotyki.

Innym ważnym czynnikiem, który powinien być brany pod uwagę, to kondycja psychiczna pacjenta. "Nie mamy często czasu na zbadanie pacjenta, czy nie ma ukrytej depresji, a taki pacjent nie jest w stanie przestrzegać diety i zaleceń żywieniowych, bo on ma problem sam ze sobą. Najpierw trzeba psychoterapii, a dopiero potem leczenia" - podsumowała Ostrowska.

Dr Magdalena Białkowska z Instytutu Żywności i Żywienia mówiła z kolei o suplementach diety, wspomagających odchudzanie. "W ich przypadku obowiązuje uproszczone postępowanie rejestracyjne, liberalne przepisy dotyczące reklamy, badania kliniczne nie są wymagane, łatwy jest dostęp i, niestety, brak zainteresowania i często brak wiedzy na temat suplementów wśród lekarzy" - powiedziała.

Dr Białkowska przytaczała też wyniki badań dotyczące skuteczności w obniżaniu wagi preparatów z najpopularniejszymi składnikami. Od chromu oczekuje się, że będzie hamował apetyt i powodował ubytki masy ciała. Badania doświadczalne wykazały, że zwiększa on wrażliwość tkanek na insulinę, potęguje działanie insuliny, hamuje apetyt i zwiększa podstawową przemianę materii.

Dr Białkowska przytoczyła wyniki opublikowanej w kwietniu tego roku metaanalizy, która wykazała, że wśród pacjentów przyjmujących chrom rzeczywiście notuje się większe ubytki masy ciała w porównaniu z przyjmującymi placebo, różnica ta była statystycznie znamienna. W żadnym z badań nie uzyskano jednak ubytku sięgającego choćby 5 proc. masy początkowej - ubytki były więc bardzo małe, aczkolwiek zauważalne.

Błonnik tworzy sprzyjające środowisko dla kolonizacji jelit prawidłową florą - to kolejny czynnik, który ma wpływać na regulację masy ciała. W różnych badaniach uzyskiwano odmienne wyniki odnośnie jego wpływu na redukcję masy ciała. "Natomiast prawie wszystkie prace wykazały, że w obserwacjach długoterminowych dodatek błonnika do diety utrudnia powstawanie efektu jo jo. Nikt z nas nie ma więc wątpliwości, że powinna być prawidłowa podaż błonnika w diecie, należy nim suplementować dietę, bo to daje duże korzyści metaboliczne" - mówiła dr Białkowska.

Tzw. spalacze tłuszczu, do których zalicza się m.in. kofeinę, karnitynę czy ekstrakt z zielonej herbaty, mają przyśpieszać metabolizm tkanki tłuszczowej, zwiększać wydatkowanie energii, upośledzać wchłanianie tłuszczu, zwiększać jego spalanie w czasie ćwiczeń fizycznych. Przytaczane jednak przez specjalistkę badania nie wykazały, by kofeina wpływała efektywnie na masę ciała. Poprawia natomiast apetyt, bo zwiększa wydzielanie soków żołądkowych.

Inny popularny składnik suplementów diety dla dbających o wagę to karnityna. "Nic nie wskazuje, by była przydatna w leczeniu otyłości - nie ma wystarczających dowodów na to, aby u otyłych przyśpieszała proces spalania, chyba, że otyły bardzo intensywnie ćwiczy. Badania dotyczące sportowców wskazują natomiast jej przydatność - poprawia wydolność mięśni, przyśpiesza metabolizm tłuszczu. Działania karnityny wybitnie wzrasta, gdy zwiększamy podaż węglowodanów w diecie, co u osób otyłych jest niewskazane" - powiedziała dr Białkowska. (PAP)

lun/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)