Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inspektor ochrony roślin o kontrolach polskich owoców i warzyw przez Rosjan

0
Podziel się:

Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa Tadeusz Kłos powiedział PAP,
że w środę ma zostać wysłane pismo do Rosjan z prośbą o spotkanie w sprawie wzmożonych kontroli
fitosanitarnych owoców i warzyw z Polski.

Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa Tadeusz Kłos powiedział PAP, że w środę ma zostać wysłane pismo do Rosjan z prośbą o spotkanie w sprawie wzmożonych kontroli fitosanitarnych owoców i warzyw z Polski.

"Będziemy chcieli wyjaśnić wszystkie przypadki nieprawidłowości, które zostały stwierdzone przez Rosjan. Każdy przypadek trzeba indywidualnie zbadać, ale przy tak dużej liczbie towaru, która wyjeżdża z Polski - 800 tys. ton w 2012 r., to jeden przypadek może się zdarzyć" - powiedział Kłos we wtorek w Poznaniu.

W poniedziałek Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) poinformowała o zaostrzeniu kontroli fitosanitarnej owoców i warzyw z Polski. Posunięcie to uzasadniła "coraz częstszymi przypadkami nieprzestrzegania międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych".

W oddzielnym komunikacie Rossielchoznadzor poinformował o zatrzymaniu 44 ton gruszek i jabłek z Polski z przekraczającymi dopuszczalne normy pozostałościami pestycydów i azotanów.

W opinii Kłosa, Rosja może stanowić swoje własne przepisy, bardziej restrykcyjne niż unijne. "Jeśli chcemy eksportować do tego kraju, to musimy się do nich dostosować" - stwierdził.

Z kolei minister rolnictwa Stanisław Kalemba w rozmowie z PAP podkreślał, że polska żywność jest bezpieczna. "Jeśli mówi się tylko o jednym przypadku, to świadczy o tym, że polska żywność jest świetna" - powiedział. Dodał jednak, że każdy przypadek budzący wątpliwości należy zbadać.

Pytany, czy Polsce grozi embargo na eksport owoców i warzyw do Rosji odparł, że nie można mówić o tak katastroficznych scenariuszach.

W ostatnim czasie rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego kilkakrotnie zgłosiła zastrzeżenia do jakości mięsa i serów, a także owoców i warzyw sprowadzanych z Polski. Rossielchoznadzor nie wykluczył nawet wprowadzenia embarga na import polskiej produkcji mięsnej i mlecznej. (PAP)

awy/ rbk/ mki/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)