Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IPN: w śledztwach dot. agresji sowieckiej brak dostępu do archiwów

0
Podziel się:

Pion śledczy białostockiego oddziału IPN prowadzi szereg śledztw
związanych z agresją sowiecką na Polskę we wrześniu 1939 roku. Jak poinformował szef tego pionu
prokurator Zbigniew Kulikowski, brak dostępu do archiwów rosyjskich uniemożliwia ich zakończenie.

Pion śledczy białostockiego oddziału IPN prowadzi szereg śledztw związanych z agresją sowiecką na Polskę we wrześniu 1939 roku. Jak poinformował szef tego pionu prokurator Zbigniew Kulikowski, brak dostępu do archiwów rosyjskich uniemożliwia ich zakończenie.

Jak wyjaśnił w czwartek w rozmowie z PAP Kulikowski, śledztwa prowadzone są "w sprawie", czyli nikomu dotąd nie postawiono zarzutów. Dotyczą one m.in. dramatycznej obrony Grodna czy zabójstw dokonanych przez Armię Czerwoną na nieuzbrojonych żołnierzach polskich, w tym Korpusu Ochrony Pogranicza.

"Strona rosyjska odpowiada w ten sposób, że nie udostępni nam żadnych materiałów. Tłumaczy, że to zbrodnie kryminalne, które nie powinny być w ogóle rozpatrywane przez nich. Ale wierzę, że kiedyś to zostanie wyjaśnione" - dodał prokurator.

Według Kulikowskiewgo, czynności śledcze, związane z dostępnymi źródłami zostały w zasadzie przeprowadzone. "Zostało tylko dotarcie do materiałów rosyjskich. Wiemy, gdzie mogą być, wiemy w jakich archiwach, kierujemy wnioski" - dodał prokurator.

Przypomniał, że zbrodnie przeciwko ludzkości nie przedawniają się. "Decyzja polskiego prokuratora, który stwierdza że dany czyn jest zbrodnią wojenną, zbrodnią przeciwko ludzkości lub zbrodnią ludobójstwa, jest ważna w całej Europie" - powiedział Kulikowski. Dodał, że IPN interesuje się też np. eksterminacją jeńców Armii Czerwonej przez Niemców.

Obrona Grodna, obecnie miasta na Białorusi, miała miejsce - jak przypomina historyk, dr Jan Jerzy Milewski z IPN w Białymstoku - w dniach 20-22 września 1939 roku. Walki odbywały się ze znacznym udziałem ochotników, zwłaszcza młodzieży gimnazjalnej i harcerzy.

Dodał, że są "symbole" tej obrony. "Jak chociażby Tadzio Jasiński. 13-letni chłopiec, który z butelką benzyny chciał spalić czołg. Nie udało mu się. Został schwytany i przywiązany do czołgu" - powiedział Milewski. Dodał, że są relacje np. mieszkającej wówczas w Grodnie Grażyny Lipińskiej, później żołnierza AK, więźnia sowieckich łagrów, o tym, jak wspólnie z koleżanką odwiązywała tego chłopca od czołgu. "Chłopca nie udało się uratować, bo trafiło go zbyt wiele kul" - dodał Milewski. Jak podkreślił, to mało znane fakty z najnowszej historii, które "z trudem przebijają się do podręczników szkolnych".

Historycy wspominają też m.in. o zbrodniach "samozwańczych komitetów rewolucyjnych i zrewoltowanych band", dokonanych przed wejściem Armii Czerwonej, przede wszystkim na ziemianach. Jak podał Milewski w referacie zamieszczonym w specjalnym wydawnictwie kolportowanym w czwartek w Białymstoku przez IPN, w związku z 70. rocznicą agresji sowieckiej, po 17 września 1939 roku dokonano morderstw na osadnikach wojskowych w 34 osadach.

Jak dodał dr Milewski, Armię Czerwoną obciąża szereg zbrodni dokonanych po opanowaniu terenu. Wymienił m.in. rozstrzelanie w Mokranach ok. 150 marynarzy z Flotylli Pińskiej i rozstrzelanie ok. 300 obrońców Grodna.(PAP)

rof/ kow/ ls/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)