Władze irackie przejęły od Amerykanów puste więzienie Abu Ghraib, gdzie w 2004 roku amerykańscy żołnierze upokarzali i maltretowali Irakijczyków podejrzanych o terroryzm - poinformował w sobotę rzecznik irackiego rządu.
Ali al-Dabbagh powiedział, że do przekazania placówki doszło w piątek. "Obecnie nie ma tu żadnych więźniów" - dodał.
W sierpniu osadzeni w Abu Ghraib zostali przeniesieni do nowych pomieszczeń więziennych na terenie amerykańskiej bazy w Iraku, Camp Cropper, przy lotnisku międzynarodowym pod Bagdadem. Trzymani są tam już przywódcy obalonego reżimu, w tym Saddam Husajn.
Więzienie Abu Ghraib zdobyło ponurą sławę najpierw za rządów Saddama jako główne miejsce tortur i kaźni przeciwników reżimu, a potem wiosną 2004 roku, gdy świat zobaczył na zdjęciach, jak żołnierze amerykańscy upokarzają tam i maltretują swoich więźniów.
Po tym skandalu prezydent USA George W. Bush zaproponował, aby Abu Ghraib zrównać z ziemią, ale amerykański sędzia wojskowy zgłosił sprzeciw, argumentując, że obiekt powinien pozostać nietknięty jako miejsce popełnienia przestępstwa.
Za winnych maltretowania więźniów sądy amerykańskie uznały ogółem 11 wojskowych niskiej rangi. (PAP)
cyk/ ls/
1432 arch.
13:47 06/09/02