Dziesięć osób, w tym sześcioro dzieci, zginęło w czwartek w ataku na dom, w którym mieszkało dwóch braci policjantów, w mieście Musajeb, ok. 60 km na południe od Bagdadu - poinformowała iracka policja i źródła medyczne.
Wokół domu braci podłożono kilka ładunków wybuchowych, które eksplodowały nad ranem. Budynek zawalił się w następstwie wybuchu - powiedział przedstawiciel policji w Hilli, stolicy prowincji Babil.
Źródła medyczne w tym szyickim mieście potwierdziły, że ofiary to dwaj policjanci, ich żony i sześcioro dzieci.
W ostatnim czasie w Iraku nasiliły się ataki na tle wyznaniowym. Jedna z nawołujących do dżihadu stron internetowych w tym tygodniu opublikowała komunikat sunnickiej organizacji Islamskie Państwo w Iraku, w którym zapowiedziano kontynuację ataków na "niewiernych", czyli szyitów.
Zdaniem ekspertów, Islamskie Państwo w Iraku ma powiązania z Al-Kaidą. (PAP)
ksaj/ ap/
10658717