# Zaktualizowana liczba ofiar zamachów #
15.09. Bagdad (PAP/AP) - Co najmniej 58 osób zginęło w niedzielę w różnych miastach Iraku w wybuchach samochodów pułapek i innych aktach terroru, skierowanych głównie przeciwko stanowiącym większość ludności kraju szyitom - poinformowały irackie władze.
Najkrwawszy z tych zamachów miał miejsce w położonym 95 kilometrów na południe od Bagdadu mieście Hilla, gdzie samochód pułapka eksplodował w sąsiedztwie targowiska, zabijając 9 cywilów i raniąc 15. W kilka minut później w pobliżu wybuchł drugi pojazd, powodując śmierć sześciu cywilów i ranienie 14.
Z jednego z domów w dzielnicy Jusifija na południu Bagdadu uprowadzono w niedzielę rano czterech sunnitów. Po południu policja odnalazła ich zwłoki, wszyscy zginęli od strzałów w głowę.
W minionym tygodniu w aktach terroru w Iraku zginęło w sumie ponad 150 osób. Zamachy są na porządku dziennym, a Irakijczycy skarżą się na nieudolność sił bezpieczeństwa, które nie są w stanie zapobiegać coraz częstszym atakom. Według bilansu, który agencja AFP opracowała na podstawie danych policyjnych i medycznych, od początku roku w Iraku zginęło ponad 4,1 tys. osób. Dane zebrane przez ONZ mówią o ponad 800 ofiarach śmiertelnych tylko w sierpniu.
Władze utrzymują, że prowadzona przez nie kampania przeciw terrorystom przynosi rezultaty, ale fala przemocy nasila się, a krytycy rządu premiera Nuriego al-Malikiego zarzucają mu, że nie robi nic, by załagodzić frustrację i gniew sunnitów, którzy czują się zmarginalizowani w kraju, gdzie rząd kontrolowany jest przez szyitów.
Napięcia wyznaniowe w tym kraju zostały podsycone przez trwającą ponad dwa lata wojnę w sąsiedniej Syrii, do której ściągnęli z Iraku szyiccy i sunniccy bojownicy, walczący po przeciwnych stronach syryjskiego konfliktu. (PAP)
dmi/ fit/ mc/
14583235 arch.
