Aż 60 ciał znalazła policja w różnych miejscach Bagdadu w ciągu minionych 24 godzin - podały w środę rano źródła w irackim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Większość zwłok porzucono w dzielnicach zamieszkanych przez arabską mniejszość sunnicką.
Tak dużą liczbę ofiar zanotowano przeszło miesiąc od rozpoczęcia w Bagdadzie przez wojska amerykańskie i irackie wielkiej operacji antyterrorystycznej.
Wszystkie ciała, podziurawione kulami, nosiły ślady tortur i miały związane ręce i nogi. Tak postępują ze swymi ofiarami fanatycy szyiccy i sunniccy, którzy od kilku miesięcy mordują i terroryzują się nawzajem.
45 zwłok znaleziono w głównie sunnickich dzielnicach zachodniego Bagdadu, a pozostałe w szyickiej, wschodniej części stolicy.
ONZ oceniała dwa miesiące temu, że ofiarą przemocy na tle wyznaniowo-politycznym pada każdego dnia około 100 Irakijczyków.
Ekstremiści sunniccy atakują szyitów, którzy byli dyskryminowani za rządów sunnity Saddama Husajna, a teraz, po wyborach, dominują w nowych władzach kraju (bo stanowią 60 procent ludności kraju). Fanatycy szyiccy od kilku miesięcy mszczą się na arabskich sunnitach.
Dowódcy wojsk USA podają, że zwiększona od 7 sierpnia obecność patroli amerykańskich i irackich na ulicach Bagdadu i przeczesywanie najniebezpieczniejszych dzielnic miasta w poszukiwaniu bojówkarzy zmniejszyło w zeszłym miesiącu "wskaźnik morderstw" o przeszło 40 procent.
Jednak liczba ta obejmuje tylko skrytobójcze mordy, nie zaś większe ataki, takie jak zamachy bombowe.
W zeszłym tygodniu biuro ONZ w Bagdadzie podało, że w sierpniu liczba zwłok przywiezionych do głównej kostnicy miasta spadła w porównaniu z lipcem o 17 procent, z 1850 do 1536.
Według pracowników kostnicy w 90 procentach wypadków są to ofiary przemocy, przeważnie ze śladami tortur, takich jak świdrowanie ciał wiertarkami.
W Bagdadzie mieszka jedna czwarta ludności Iraku, 6,5 mln z 26 milionów.
Sekciarska przemoc szalejąca w stolicy powoduje, że z wielu dzielnic o ludności mieszanej, szyickiej i sunnickiej, uciekają ci, którzy stanowią tam mniejszość. Arabscy sunnici przenoszą się do dzielnic po zachodniej stronie płynącej przez miasto rzeki Tygrys, a szyici do dzielnic wschodnich.
Iracki rząd koalicyjny, utworzony przed czterema miesiącami, stara się wprowadzić w życie "plan pojednania narodowego", aby zapobiec otwartej wojnie domowej.(PAP)
xp/ kan/
1104 1331 int.