Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Irak: Dalszy ciąg walki z bombami pułapkami: spychacze i dolary

0
Podziel się:

Wojska USA zaczęły wyrywać krzewy z pobocza
irackich dróg, aby utrudnić zadanie partyzantom podkładającym
śmiercionośne bomby pułapki. Amerykanie dają też pieniądze na
rozwój miejscowości wzdłuż szlaków transportowych, licząc, że
skłoni to ludność do informowania o zamachowcach.

Wojska USA zaczęły wyrywać krzewy z pobocza irackich dróg, aby utrudnić zadanie partyzantom podkładającym śmiercionośne bomby pułapki. Amerykanie dają też pieniądze na rozwój miejscowości wzdłuż szlaków transportowych, licząc, że skłoni to ludność do informowania o zamachowcach.

Przydrożne bomby pułapki są największym zabójcą żołnierzy USA w Iraku. Według najnowszych danych waszyngtońskiego ośrodka badawczego Brookings Institution, uśmierciły 905 z 2654 amerykańskich wojskowych, jacy zginęli w Iraku od początku wojny, czyli 34 procent.

Korespondentka agencji Associated Press Rebecca Santana pisze z bazy Camp Adder, która leży 320 km na południowy zachód od Bagdadu, że stacjonująca tam jednostka ochrony konwojów czyści spychaczami pobocza szos na terenach ogarniętych rebelią antyrządową.

Saperzy usuwają krzewy i wszystko, co może posłużyć do ukrycia bomb, zwanych w skrócie IED (od "improvised explosive device", czyli ładunek wybuchowy domowej roboty). Dzięki temu potem łatwiej zauważyć każdą rzecz, którą mogą tam umieścić partyzanci.

Wojsko amerykańskie "przeznacza także miliony dolarów" na odbudowę infrastruktury i tworzenie miejsc pracy w przydrożnych miejscowościach na obszarach, gdzie działa partyzantka.

Założenie jest takie - pisze Santana - że jeśli mieszkańcy uznają, iż obecność wojsk jest dla nich korzystna, nie zechcą pomagać partyzantom i chętniej będą informować, kto działa w partyzantce.

Mimo wszystkich środków ostrożności pięciu żołnierzy 1. Brygadowej Grupy Bojowej amerykańskiej 34. Dywizji Piechoty w Camp Adder zginęło w ostatnich czterech miesiącach od bomb pułapek.

Aby łatwiej znieść stres towarzyszący eskortowaniu konwojów, żołnierze uciekają się czasem do wisielczego humoru. Jedną z najgroźniejszych szos nazwali "The Widowmaker" (w luźnym tłumaczeniu: "Dostarczycielka Wdów").

Pewien patrol występuje pod nazwą "Czterech Jeźdźców Apokalipsy". Porusza się czterema pojazdami wielozadaniowymi Humvee; na każdym z nich wymalowano imię jednego z biblijnych jeźdźców: Wojna, Śmierć, Głód i Zaraza.

Podczas nocnego przejazdu żołnierze "zachowują czujność dzięki mieszance kawy i adrenaliny, mając nadzieję, że znajdą przydrożne bomby zanim te znajdą ich" - pisze Santana.

Dowódca 1. Brygadowej Grupy Bojowej z Camp Adder, pułkownik David Elicerio, powiedział, że choć wojska amerykańskie stale doskonalą taktykę walki z IED, partyzanci też "szybko wprowadzają nowe rozwiązania techniczne".

Gdy jakiś nowy pomysł okazuje się skuteczny, rebelianci natychmiast upowszechniają go w swoich grupach bojowych. "My postępujemy tak samo" - dodał Elicerio.

Brygada nie ujawnia dokładnej liczby pułapek bombowych, które bezpiecznie unieszkodliwiła. Podała jednak, że odsetek IED wykrytych przed detonacją wzrósł z 10 procent w maju do 37 procent w sierpniu. (PAP)

xp/ ap/

0873

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)