Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Irak: Kurdowie wykluczają interwencję swoich oddziałów w Syrii

0
Podziel się:

Władze irackiego Kurdystanu, na północy kraju, podały we wtorek, że
nie mają zamiaru wysyłać swoich bojowników do Syrii, aby bronić tamtejszych Kurdów. Tysiące z nich
przekroczyły w ostatnim czasie granicę z Irakiem, uciekając przed krwawym konfliktem w Syrii.

Władze irackiego Kurdystanu, na północy kraju, podały we wtorek, że nie mają zamiaru wysyłać swoich bojowników do Syrii, aby bronić tamtejszych Kurdów. Tysiące z nich przekroczyły w ostatnim czasie granicę z Irakiem, uciekając przed krwawym konfliktem w Syrii.

Prezydent irackiego Kurdystanu Masud Barzani zapowiadał wcześniej w tym miesiącu, że region jest gotowy do obrony Kurdów w północno-wschodniej Syrii przed rebeliantami walczącymi z reżimem Baszara el-Asada.

Przedstawiciel Barzaniego Fuad Husajn oświadczył jednak, że nie oznacza to, by iracki Kurdystan rozważał wysłanie własnych sił zbrojnych przez granicę, co pogrążyłoby region jeszcze bardziej w konflikcie, w którym coraz wyraźniej zaznaczają się podziały etniczne i wyznaniowe.

"Nasza polityka nie przewiduje interwencji militarnej. Sądzę, że Kurdowie w Syrii mają tam własnych obrońców" - powiedział Husajn w rozmowie z agencją Reutera w Irbilu, stolicy autonomicznego regionu. "Nie ma potrzeby, by udały się tam oddziały wojskowe, ale być może przyda się wszelka inna pomoc" - dodał.

Husajn wezwał syryjskich Kurdów, by nie uciekali z kraju, jeśli nie jest to absolutnie niezbędne, ponieważ - jak dodał - obawia się, że exodus może odwrócić uwagę od istotnych dla Kurdów kwestii politycznych.

Według ekspertów Kurdowie chcą ustanowić w północno-wschodniej Syrii autonomiczne państwo na wzór irackiego Kurdystanu. Syryjscy Kurdowie, którzy znaleźli schronienie w obozie dla uchodźców w Iraku, mówili agencji Reutera, że liczą na zjednoczenie w przyszłości regionów zamieszkiwanych przez Kurdów (w Iraku, Syrii oraz Turcji i Iranie), ale gdy tylko sytuacja w Syrii się poprawi, zamierzają tam wrócić.

Jak zaznaczył Husajn, władze irackiego Kurdystanu mogą pomóc w koordynacji międzynarodowej pomocy. Zdaniem Husajna prawdopodobny jest napływ kolejnych uchodźców po tym, jak granicę przekroczyło w ciągu minionych dwóch tygodniu około 40 tys. głównie kurdyjskich uchodźców z Syrii.

Władze regionu określają północno-wschodnią Syrię, gdzie żyje większość tamtejszych Kurdów, jako "Kurdystan Zachodni".

ONZ szacuje, że nawet 100 tys. syryjskich uchodźców może w przyszłym miesiącu uciec do Iraku. (PAP)

ksaj/ ap/

14455075 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)