Iraccy przywódcy polityczni spotkali się w poniedziałek na północy kraju, w kurdyjskim mieście Irbil. Celem serii rozmów jest przełamanie ośmiomiesięcznego impasu i stworzenie rządu jedności narodowej przed czwartkowym posiedzeniem parlamentu.
Poniedziałkowe spotkanie, transmitowane na żywo w telewizji, trwało niespełna dwie godziny. Organizatorzy poinformowali, że politycy będą rozmawiać po raz kolejny we wtorek rano w Bagdadzie.
Było to pierwsze spotkanie wszystkich przywódców głównych ugrupowań od wyborów, które odbyły się 7 marca. Sojusz Nuriego al-Malikiego Państwo Prawa zdobył wtedy 89 miejsc w parlamencie, czyli o dwa mniej niż koalicja Irakija z Ijadem Alawim na czele. Jednak żadna z partii nie zdobyła bezwzględnej większości głosów.
W poniedziałek obecni byli kandydaci na stanowisko premiera: dotychczasowy szef rządu al-Maliki oraz były premier Alawi. Wezwał on do szybkiego stworzenie rządu, który będzie spełniał oczekiwania wyborców. "Najwyższy czas podjąć (...) odważne kroki, by stworzyć Irak, na którym wszystkim zależy" - powiedział Alawi.
Inni członkowie Irakiji żądali, by podczas spotkań ustalono program rządu oraz propozycje legislacyjne i konstytucyjne.
Jednak al-Maliki stwierdził, że tak duże oczekiwania mogą jeszcze bardziej opóźnić tworzenie rządu. "Jeśli zdecydujemy, że chcemy dojść do porozumienia co do wszystkich tych kwestii, nie porozumiemy się przez kolejny rok lub dwa" - skomentował.
W czwartek ma się zebrać parlament. Nakazał to pod koniec października Sąd Najwyższy Iraku. Będzie to powrót do pracy parlamentarzystów, którzy w lipcu odroczyli bezterminowo sesję z powodu utrzymującego się impasu politycznego.
Parlament ma wznowić pracę od wyboru przewodniczącego i jego dwóch zastępców. Wybór spikera jest niezbędny do desygnowania głowy państwa i szefa rządu.(PAP)
jhp/ kar/
7657224
