Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Irak: Maliki sam wyznaczy ministrów obrony i spraw wewnętrznych

0
Podziel się:

Nowy premier Iraku Nuri al-Maliki oświadczył
w czwartek, że partnerzy koalicyjni nie zdołali uzgodnić
kandydatur na stanowiska ministrów spraw wewnętrznych i obrony,
wobec czego sam powoła szefów tych dwóch resortów i w niedzielę
przedstawi do zatwierdzenia w parlamencie.

Nowy premier Iraku Nuri al-Maliki oświadczył w czwartek, że partnerzy koalicyjni nie zdołali uzgodnić kandydatur na stanowiska ministrów spraw wewnętrznych i obrony, wobec czego sam powoła szefów tych dwóch resortów i w niedzielę przedstawi do zatwierdzenia w parlamencie.

Maliki, polityk szyickiej partii Dawa (Zew Islamu) powiedział, że rozbieżności między ugrupowaniami, które wchodzą w skład jego rządu jedności narodowej, okazały się nie do przezwyciężenia. Dlatego postanowił zgłosić parlamentowi wybranych przez siebie kandydatów.

"Niechaj parlament rozstrzygnie sprawę, bo osiągnięcie całkowitego porozumienia między wszystkimi blokami jest prawie niemożliwe" - oświadczył premier po posiedzeniu swego gabinetu.

Trzy fotele ministerialne pozostały puste 20 maja, gdy parlament zatwierdził skład rządu Malikiego: obrony, spraw wewnętrznych i ministra stanu do spraw bezpieczeństwa narodowego. W rozmowach na temat ich obsady uczestniczył blok szyickich partii religijnych, ugrupowania arabskich sunnitów, Kurdów i partie świeckie.

Od należytej obsady resortów siłowych, zwłaszcza spraw wewnętrznych i obrony, zależy powodzenie ogłoszonego przez Malikiego planu ustabilizowania sytuacji w Iraku i przejęcia przez armię i policję iracką do końca przyszłego roku kontroli nad bezpieczeństwem wszystkich 18 prowincji kraju.

Realizacja planu Malikiego pozwoliłaby Amerykanom wycofać znaczną część swych żołnierzy. Obecnie w Iraku stacjonuje około 130 tysięcy żołnierzy amerykańskich i około 20 tysięcy żołnierzy z innych krajów, w tym 900 polskich.

Rozmowy na temat obsady resortów siłowych znalazły się w impasie wskutek rozbieżności opinii o kandydatach, których ogółem zgłoszono kilkunastu.

Już wcześniej ustalono - w imię pojednania narodowego - że resort obrony przypadnie arabskiemu sunnicie, czyli przedstawicielowi mniejszości, która za rządów Saddama Husajna była uprzywilejowana i zajmowała większość stanowisk w wojsku, administracji państwowej i instytucjach publicznych. Z kolei resort spraw wewnętrznych ma obsadzić szyita, przedstawiciel większości (60 proc. Irakijczyków), za Saddama dyskryminowanej.

Jednak kolejni kandydaci na ministra obrony, zgłoszeni przez partie sunnickie, usłyszeli "nie" od szyitów, którzy wytykali im powiązania z reżimem Saddama, albo od Kurdów, którzy wypominali im udział w represjach przeciwko mniejszości kurdyjskiej. Z kolei arabscy sunnici skarżyli się, że szyiccy kandydaci na ministra spraw wewnętrznych są powiązani z partyjnymi milicjami szyickimi, oskarżanymi o zabijanie sunnitów. (PAP)

xp/ ro/ 3539

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)