(informacja, że w poniedziałek poległo 7 żołnierzy USA)
6.11.Bagdad (PAP/Reuters) - Siedmiu amerykańskich żołnierzy poległo w poniedziałek w Iraku w pięciu odrębnych incydentach zbrojnych - poinformowały we wtorek amerykańskie władze wojskowe.
Oznacza to, że od 1 stycznia w kampanii irackiej straciło życie co najmniej 853 żołnierzy USA - co czyni rok 2007 najkrwawszym dla sił zbrojnych USA w Iraku od momentu wkroczenia tam 20 marca 2003 roku.
Poprzednią największą roczną liczbę zabitych i zmarłych - 849 - odnotowano w ciągu 12 pełnych miesięcy roku 2004. Od początku kampanii w walkach, zamachach i incydentach niebojowych Stany Zjednoczone straciły co najmniej 3856 żołnierzy.
Czterech żołnierzy USA zginęło w poniedziałek, gdy przydrożna pułapka minowa wybuchła obok wiozącego ich pojazdu w mieście Bajdżi, około 180 kilometrów na północ od Bagdadu. Tego samego dnia również w Bajdżi eksplozja innej pułapki minowej zabiła jeszcze jednego żołnierza.
Szósty żołnierz poległ w poniedziałek w prowincji Anbar na zachód od Bagdadu, będącej w przeszłości matecznikiem sunnickiego oporu zbrojnego. Według amerykańskich wojskowych, obecnie jest tam już bezpieczniej, gdyż lokalni suniccy przywódcy plemienni zwrócili się przeciwko Al-Kaidzie.
Siódma poniedziałkowa ofiara śmiertelna to przedstawiciel marynarki wojennej USA, który zginął w wybuchu w trakcie działań w prowincji Salahuddin na północ od stolicy Iraku. Personel sanitarny marynarki wspomaga w działaniach lądowych piechotę morską, która nie dysponuje własnymi służbami medycznymi.
Tegoroczne amerykańskie straty nie rozłożyły się równomiernie w czasie, bowiem miesięczna liczba zabitych i zmarłych sięga od 126 w maju do 38 w październiku - co oznacza najniższe miesięczne straty od marca 2006 roku. (PAP)
dmi/ mc/
6214
