Iracki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego twierdzi, że duchowy przywódca szyicki kraju, ajatollah Ali Sistani, popiera rządową akcję rozbrajania bojowników.
Dowództwo amerykańskie i sunnicka mniejszość w Iraku chcą, by rozbrojenie dotyczyło nie tylko sunnickich rebeliantów, lecz także bojowników szyickich.
Muwafak ar-Rubaji powiedział, że rozmawiał z Sistanim na temat bezpieczeństwa w Iraku, a zwłaszcza w Bagdadzie, podczas spotkania w Nadżafie - świętym mieście szyitów. Sistani rzadko wypowiada się publicznie, ale jest bardzo wpływową postacią na irackiej scenie politycznej.
"Jego eminencja Sistani położył nacisk na realizację prawa bez dyskryminacji ze względu na tożsamość czy pochodzenie - powiedział Rubaji. - Podkreślił też, że broń powinna być wyłącznie w rękach państwa i należy rozbroić tych, którzy posiadają ją nielegalnie".
Premier Iraku Nuri al-Maliki zapowiedział w sobotę, że szykuje obszerny plan przywrócenia porządku w Bagdadzie, gdzie koncentruje się przemoc w Iraku.
Zapytany, czy Sistani poparł plan przywrócenia bezpieczeństwa w Bagdadzie, Rubaji odparł: "Jego eminencja nie ingeruje w żadne szczegóły, ale możemy powiedzieć, że podkreślił, iż broń powinna być tylko w rękach państwa". (PAP)
mw/ ap/
4886