11.2.Bagdad (PAP/Reuters) - Iracki blok szyicki, który wygrał grudniowe wybory parlamentarne, przełożył na późniejszy termin nominację nowego premiera - poinformowano w sobotę wieczorem w Bagdadzie.
Czołowi politycy szyiccy nie zdołali usunąć rozbieżności co do wyboru nowego premiera i postanowili opóźnić decyzję o co najmniej jeden dzień. Decyzja ma kluczowe znaczenie w procesie tworzenia nowego rządu trwającym nadal, mimo upłynięcia dwóch miesięcy od wyborów.
Według wcześniejszych zapowiedzi, skupiający partie szyickie Zjednoczony Sojusz Iracki (ZSI) miał już w sobotę zadecydować o obsadzie fotela premiera. Głównym kandydatem jest obecny wiceprezydent Iraku Adel Abdul Mahdi - informowali w pierwszej połowie dnia wyżsi rangą przedstawiciele tej koalicji.
Tymczasem jednak na sobotnim zebraniu w Bagdadzie 128 członków sojuszu, który 15 grudnia wygrał wybory parlamentarne, doszło do różnicy zdań między frakcjami, a skrzydło radykalnego duchownego Muktady al-Sadra poprosiło o przesunięcie głosowania, by uzyskać czas na dalsze uzgodnienia z innymi frakcjami. Skrzydło to skłania się do pozostawienia na stanowisku dotychczasowego premiera Ibrahima Dżafariego - poinformowali nieoficjalnie uczestnicy posiedzenia.
Politycy szyiccy zastrzegali się już wcześniej, iż ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie w sobotę, o ile uda się usunąć pewne problemy, z których najważniejszy to określenie przyszłej roli obecnego szefa rządu Dżafariego, dla którego trzeba znaleźć nowe stanowisko państwowe.
Podkreślali zarazem, że nie chodzi o rywalizację, bowiem dwaj inni szyiccy pretendenci do urzędu premiera wycofali się już wcześniej, uzyskując zapewnienie, że otrzymają stanowiska wiceprezydenta lub równorzędne.
Kierowana przez Dżafariego partia Zew Islamu (Dawa) wchodzi w skład ZSI. Drugie główne ugrupowanie bloku szyickiego to Najwyższa Rada Rewolucji Islamskiej w Iraku (SCIRI), której jednym z przywódców jest Mahdi. (PAP)
wit/
5000