Liczba irackich cywilów i amerykańskich żołnierzy zabitych w Iraku w październiku osiągnęła najniższą liczbę od początku wojny w 2003 roku.
Jak wynika z danych władz w Bagdadzie, opublikowanych w piątek, w ubiegłym miesiącu zginęło 238 cywilów. Dla porównania - bilans ofiar z października 2007 roku mówił o 758 osobach. Od września 2006 do sierpnia 2007 comiesięczna liczba zabitych nie spadała poniżej tysiąca.
W październiku tego roku zginęło też - według danych zamieszczonych na stronie internetowej www.icasualties.org, zbierającej wszystkie dane dotyczące amerykańskich strat - siedmiu żołnierzy USA. We wrześniu w Iraku straciło życie ośmiu Amerykanów. W październiku 2007 śmierć poniosło 30 amerykańskich żołnierzy, a w kwietniu i maju straty USA przekroczyły 100 ludzi.
Liczba aktów przemocy w Iraku gwałtownie spadła w ciągu ostatniego roku, co przypisuje się zwiększeniu liczby amerykańskich żołnierzy w 2007 roku, decyzji sunnickich klanów do wsparcia działań USA na rzecz poprawy bezpieczeństwa i zawieszenia broni między szyickimi milicjami.
W lutym USA planują wycofać z Iraku 8 tysięcy żołnierzy z obecnych w Iraku 150 tysięcy.
Obecnie Bagdad próbuje wypracować z Waszyngtonem umowę, pozwalającą żołnierzom USA na działania w Iraku po wygaśnięciu mandatu ONZ. Mandat kończy ważność pod koniec tego roku. (PAP)
zab/
6425 arch. int.
