W południowoirackiej Diwanii wprowadzono w niedzielę godzinę policyjną, po tym jak w doszło do walk między szyickimi milicjami a Amerykanami i irackimi służbami bezpieczeństwa.
Według miejscowej policji, starcia wybuchły w następstwie obławy prowadzonej przez siły irackie i USA. Doszło do co najmniej pięciu eksplozji, zniszczony został amerykański czołg.
Świadkowi twierdzą, że amerykańskie czołgi całkowicie zablokowały jedną z ulic - ulicę Salem. Nad okolicą krążyły amerykańskie śmigłowce.
Pod koniec sierpnia w podobnych okolicznościach wybuchły w Diwanii ostre starcia między szyickimi bojówkami lojalnymi wobec radykalnego duchownego Muktady as-Sadra a policją i amerykańską armią. W walkach zginęły 73 osoby.
Muktada as-Sadr cieszy się znacznym poparciem szyickiej biedoty na południu Iraku, a podporządkowana mu milicja - Armia Mahdiego - liczy według różnych ocen od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy ludzi.
Amerykanie i arabscy sunnici oskarżają bojówki Sadra o dokonywanie skrytobójczych mordów na ludności sunnickiej. Sadryści temu zaprzeczają. (PAP)
zab/
0667 0646 0639 0611 arch. int.